Brzmi wręcz niewiarygodnie, ale ta niepozorna tabletka okazuje się być papierem toaletowym
Wyobraź sobie taką sytuację… Jesteś na wycieczce w lesie, dookoła nie ma żywego ducha tylko Ty i Twoi znajomi. Do najbliższego lokalu, schroniska lub czegokolwiek z toaletą, macie jeszcze co najmniej 5 kilometrów. Nagle Twój mózg otrzymuje wiadomość z dołu – „ALARM! Numer 2, Numer 2”. Czujesz, że jeśli nie pobiegniesz szybko w najbliższe krzaczki, eksplodujesz… Niestety, nikt nie ma chusteczek ani papieru toaletowego. O chusteczkach zapomnieli, a papier nie zmieścił się do plecaka…
Teraz wyobraź sobie kolejną sytuację. Jedziesz w długą podróż pociągiem. Wtedy też zachciewa Ci się „numeru 2”. Wchodzisz do kabiny zwanej toaletą, a tam: pusto… Jest kibelek, jest zlew, ale nie ma jednej rzeczy… Papieru toaletowego, a chusteczek w Twojej torbie czy kieszeni także brak.
Właśnie po to, aby poradzić sobie z takimi sytuacjami, powstał ten nowoczesny wynalazek – papier toaletowy w tabletkach. Tak – wiemy, brzmi to bardzo abstrakcyjnie, jednak coś takiego istnieje naprawdę, a my już za chwilę pokażemy Wam, jak to działa!
Wygląda dość niepozornie:
Jesteście ciekawi?
W końcu taki widok papieru toaletowego może szokować, czyż nie? Mechanizm jest dość prosty, jednak potrzebujecie odrobiny wody.
Wrzucacie tabletkę do wody, a ona zaczyna się rozwijać w wilgotny kawałek papieru. Coś jak nawilżana chusteczka, tylko bez takiej ilości chemii.
I w całej okazałości:
Czyż nie jest to ciekawa alternatywa dla ogromnej rolki zwykłego papieru toaletowego?
Chyba o wiele wygodniej wziąć do plecaka takie małe pudełeczko niż całą wielką rolkę?
Opakowanie takich tabletek jest duuuuże, ale do każdego z nich dołączane jest też malutkie, które bez trudu zmieścimy nawet i w kieszeni. Wodę każdy z nas ma na wycieczkach zawsze przy sobie, a w pociągu z tych małych kraników też zazwyczaj cieknie…