×

Prawda skrywająca się za tajemniczymi piramidami na Antarktydzie rozczaruje niejedną osobę

Nowy dzień, czas więc na nową teorię spiskową. Od jakiegoś czasu w mediach krąży informacja o tajemniczych piramidach na Antarktydzie, które odnaleziono dzięki Google Earth.


Teoria jednak wcale nie jest nowa, to po prostu odświeżona wersja legendy sprzed lat. Więc jak to wszystko się zaczęło?

W listopadzie 2016 roku pojawiły się zdjęcia tajemniczych piramid pokrytych śniegiem. Fotografie rzekomo zostały opublikowane przez członków ekspedycji, którzy odkryli je zaledwie miesiąc wcześniej około 16 kilometrów od wybrzeża Antarktydy.

Powstanie konstrukcji skrywało wiele zagadek. Obcy? Tajna baza? Czy to w ogóle ludzkie dzieło? Może to sprawka dinozaurów?

Ku uciesze wielu osób, oficjalnie podana informacja sugerowała, że na Antarktydzie kiedyś kwitło życie i rozwinęła się nawet zaawansowana cywilizacja.

”Około 100 milionów lat temu Antarktyda była pokryta bujnym pralasem, podobnym do tego, który dziś porasta Nową Zelandię”. – powiedziała Vanessa Bowman z British Antarctic Survey

Wszystko się zgadza, oprócz tego, że 100 milionów lat temu po Ziemi biegały dinozaury, a czas ludzi jeszcze długo miał nie nadejść.

Kolejne przemyślenia wokół zagadkowych konstrukcji poszły z górki. Jedni upierali się przy obcych, inni byli przekonani, że to dzieło cywilizacji z czasów, gdy Antarktyda była Nową Zelandią. Wiele osób zaczęło nawet wątpić w teorię ewolucji.

W międzyczasie nikt nie zwrócił uwagi na to, że nazwiska członków ekspedycji, która odkryła tajemnicze piramidy, nigdzie nie zostały podane.

Prawda, która skrywa się za zagadkowymi konstrukcjami wielu osobom może wydać się rozczarowująca. Otóż piramidy na Antarktydzie to w rzeczywistości góry.

”Struktury w kształcie piramid znajdują się w paśmie Ellsworth. Nie powinno być więc zaskoczeniem, że skalane szczyty górują ponad lodem. Wyraźnie widać, że zbudowane są ze skał, a ich kształt jest raczej zbiegiem okoliczności.” – tłumaczy Mitch Darcy geolog niemieckiego Centrum Badań Geologicznych

Dla potwierdzenia słów geologa, szczyty możecie znaleźć na 79°58’39.25″S 81°57’32.21″W.

Wierzchołki gór, które wystają ponad pokrywą lodową nazywane są nunatakami, a nietypowy kształt może być wynikiem erozji. Informacja okazuje się być sprawką jakiegoś żartownisia, któremu udało się nabrać internautów i dziennikarzy przy okazji.

Choć wszystko wyglądało bardzo tajemniczo, prawda okazała się być dość zwyczajna. Na pocieszenie możemy jedynie dodać, że góry na Antarktydzie nie są jedyne.

Piramidalne szczyty są powszechniejsze, niż można przypuszczać. Wystarczy spojrzeć na Matterhorn w Alpach i Mount Bulandstindur na Islandii.


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować