Ten filtr pomoże chronić naszą tożsamość. Dotyczy to każdego naszego zdjęcia w Internecie
W dzisiejszych czasach prywatność to dość abstrakcyjna sprawa. Można się nawet odwołać do „Roku 1984” Georga Orwella, bo fikcja literacka stała się rzeczywistością.
Wielki Brat
Jesteśmy obserwowani na setki różnych sposobów. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że nasza tożsamość nie zawsze jest bezpieczna. Mało kto zresztą o tym myśli. Specjaliści próbują jednak rozwiązać problem nie od dziś, a efektem jest choćby poniżej przedstawiony algorytm.
Rozpoznawanie twarzy
Z funkcją rozpoznawania twarzy zaznajomieni jesteśmy już od jakiegoś czasu. Niestety technologia bywa zawodna i z pewnością nie poprawia, ani naszego bezpieczeństwa, ani prywatności. Na Uniwersytecie w Toronto trwają jednak prace nad specjalnym algorytmem, który ma kodować nasze zdjęcia.
Walka algorytmów
Profesor Parham Aarabi stworzył specjalny filtr, dzięki któremu systemy nie będą mogły rozpoznawać naszych twarzy. Współpracując z Avishekiem Bose, specjaliści opracowali sieć neuronową sztucznej inteligencji, która zmienia obraz ze zdjęcia tak, by identyfikacja była niemożliwa. Najprościej mówiąc, dwa przeciwstawne algorytmy toczą ze sobą walkę.
Pozorne bezpieczeństwo
Choć filtr powstał po to, by zwiększyć nasze bezpieczeństwo, a przerabianie zdjęcia ma zapewnić ochronę tożsamości, algorytm nie działa w każdej sytuacji. Odnosi się on jedynie do zapisanych zdjęć. Transmisje na żywo wciąż nie zostaną zakodowane, a funkcja rozpoznawania twarzy nadal dostępna.
Jak to działa?
Za pomocą filtra obraz zostaje zmieniony tak, by fotografia została praktycznie nienaruszona, podczas gdy modyfikacje pojedynczych pikseli sprawiają, że rozpoznanie twarzy jest niemożliwe. Widać to zresztą na przykładowych obrazach. Autorzy algorytmu deklarują, że rozpoznawanie twarzy spadło ze 100 procent do zaledwie 0.5.