×

Martwa kometa przypominająca czaszkę po raz kolejny znajdzie się w sąsiedztwie naszej planety

Komety mogą być dość onieśmielające i przerażające. Gigantyczne płonące skały przelatujące po niebie z zadziwiającą prędkością bywają nieprzewidywalne. Nie wierzysz? Zapytaj dinozaury.


2015 TB145

Co może być straszniejsze od kuli ognia gnającej przez układ planetarny? Na przykład kula ognia mknąca po niebie, która ma kształt czaszki. Obiekt 2015 TB145 po raz kolejny znajdzie się w sąsiedztwie naszej planety.

Ogólnie większość komet nie wzbudza wielkiego zainteresowania, ta z pewnością jest dość nietypowa i cieszy się niebywałą popularnością. Ostatni raz kometa 2015 TB145 minęła Ziemię w październiku 2015 roku, a tak się akurat złożyło, że obiekt w kształcie czaszki pokazał się w okolicach Halloween. Psikus nabiera nowego znaczenia.

Kometa Czaszki

Obiektowi początkowo nadano nazwę „Kometa Czaszki”, jednak NASA stwierdziło, że może to brzmieć trochę złowrogo, więc 2015 TB145 został przemianowany na „Wielką Dynię”. Trajektoria lotu jest znana, więc nie ma powodów do obaw.

Kometa trzy lata temu klasycznie otrzymała miano „potencjalnie niebezpiecznej”, jak wszystkie ciała niebieskie, które zbliżają się do orbity Ziemi na mniej niż 7 milionów kilometrów, a ich średnica jest większa niż 150 metrów.

Wielka Dynia

W 2015 roku Wielka Dynia o średnicy 600 metrów minęła Ziemię w odległości około 490 tysięcy kilometrów dokładnie w Halloween. Obiekt w tym roku również wybrał dość znaczącą datę, bo pojawi się za nieco ponad miesiąc, dokładnie 11 listopada.

Tak, jak trzy lata temu 2015 TB145 nie stanowiła dla ludzi żadnego zagrożenia, w tym roku sprawa wygląda podobnie. Obiekt przeleci znacznie dalej, bo w odległości aż 40 milionów kilometrów. Więc oprócz tego, że nie ma powodów do obaw, obserwacje również będą utrudnione.

Martwa kometa

NASA zakwalifikowało Wielką Dynię jako martwą kometę, co oznacza, że obiekt podczas wędrówki zużył cały materiał, który mógłby emitować. Zbliżając się do gwiazdy wraz z 2015 TB145 nie pojawi się charakterystyczny ogon.

Dla poszukujących na niebie złych omenów mamy złą wiadomość: obiekt jest niewielki, a odległość dość spora, nie obędzie się więc bez teleskopu.


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować