Nowe dowody DNA sugerują, że Kuba Rozpruwacz w rzeczywistości był imigrantem z Polski
Ciało Katarzyny Eddowes znaleziono 30 września 1888 roku we wczesnych godzinach porannych. Zwłoki zostały porzucone w jednym z londyńskich zaułków w kałuży krwi.
Seryjny morderca
Katarzyna nie była odosobnionym przypadkiem. Stała się jedną z zamordowanych i okaleczonych przez nieznanego seryjnego mordercę kobiet, który w tym czasie grasował w Londynie – Kuby Rozpruwacza.
Tożsamość Kuby Rozpruwacza nie została odkryta, naukowcy jednak poświęcili całkiem sporo czasu na rozwiązanie zagadki. Nowe dowody DNA, uzyskane z poplamionego szala znalezionego na miejscu zbrodni, mogą w końcu doprowadzić nas do odkrycia, kim był seryjny morderca.
Tajemnica Kuby Rozpruwacza
Zgodnie z raportem w Journal of Forensic Sciences, naukowcy przeprowadzili „najbardziej zaawansowaną analizę genetyczną jedynych pozostałych fizycznych dowodów związanych z tymi morderstwami”.
Odkrycia zespołu sugerują, że mordercą Katarzyny i kilku innych kobiet mógł być Aaron Kośmiński – żydowski fryzjer polskiego pochodzenia, który był w tamtym czasie jednym z głównych podejrzanych.
Dowód
Naukowcy zebrali informacje genetyczne od potomków ofiary i podejrzanego, a także obecnego właściciela jedwabnego szala (każdej osoby z personelu laboratoryjnego, która miała styczność z badanym przedmiotem).
Zespół twierdzi, że był w stanie dopasować sekwencje mitochondrialnego DNA zebranego z plam nasienia na materiale do jednego z krewnych Kośmińskiego. Wyniki pokazały także, że morderca miał ciemne włosy i ciemne oczy, co pasuje do sprawozdania świadków i fizycznego opisu Kośmińskiego.
Aaron Kośmiński
Aaron Kośmiński był podejrzewany o bycie Kubą Rozpruwaczem przez wielu członków londyńskiej policji. Sir Robert Anderson, zastępca komisarza w tamtym czasie, uważał, że polski Żyd jest jednym z najwiarygodniejszych podejrzanych.
W 1891 roku Melville Macnaghten, pracownik londyńskiej policji, napisał w sprawozdaniu, że Kośmiński pałał wielką nienawiścią do kobiet, zwłaszcza prostytutek, i miał bardzo silne tendencje do przemocy. W 1891 roku Kośmiński został umieszczony w zakładzie psychiatrycznym.
Tajemnica pozostaje nierozwiązana
Sprawa jednak nadal pozostaje nierozwiązana. Badanie nie dotyczy szczegółów specyficznych wariantów genetycznych, które łączą Kośmińskiego z DNA na szalu. Nie można także jednoznacznie zidentyfikować przestępcy za pomocą mitochondrialnego DNA.
Metoda zwykle jest wykorzystywana przez policję do wykluczenia danej osoby z listy podejrzanych. Oznacza to, że Kośmiński nadal figuruje jako główny podejrzany, wciąż jednak brakuje kluczowych dowodów, by potwierdzić tożsamość Kuby Rozpruwacza.