×

Skłonność do agresji może skrywać się we krwi. Tym razem wcale nie chodzi o jej grupę

Choć może wydawać się nieco dziwne, w Japonii istnieje powszechne przekonanie, że grupa krwi z góry określa naszą osobowość.


Osobowość a grupa krwi

Japończycy najwyraźniej wierzą, że osoby z grupą A to zatroskani perfekcjoniści, którzy lękliwie pragną porządku i spokoju, przez co są skrajnie podatni na obawy. Z kolei ci z grupy B to namiętni twórcy o samolubnych tendencjach. Z drugiej strony, 0 sprawia, że są pewni siebie i bardzo przyjacielscy, ale ich nieprzewidywalność może skutkować agresją i porywczością. AB to po prostu ekscentrycy.

Teoria

Teoria jest tak rozpowszechniona, nie tylko w Japonii zresztą, że grupa krwi często jest brana pod uwagę w każdym możliwym aspekcie życia – od diety po horoskopy. Japończycy dość skrajnie traktują swoje wierzenia, bo mają nawet agencje randkowe odpowiadające grupie krwi, gumy do żucia, a niektórzy pracodawcy nawet posuwają się do dyskwalifikacji kandydatów ze względu na grupę krwi właśnie.

Rzeczywistość

Oczywiście, wszystko zależy jak poważnie się traktuje takie sprawy. Jednak większość zdaje sobie sprawę z tego, że wierzenia są po prostu wierzeniami, podobnie jak wpływ Saturna na sprawy finansowe. Wpływ grupy krwi ma niewiele wspólnego z cechami charakteru. Okazuje się jednak, że jeden aspekt osobowości może być faktycznie zakodowany we krwi, a jest nim skłonność do przemocy.

Badanie

W niedawno opublikowanym badaniu przez Proceedings of National Academy of Sciences, przeanalizowano zachowanie myszy, którym wstrzyknięto krew brutalnych przestępców. Cóż, wnioski nasunęły się same, choć ciężko w nie uwierzyć i są dość nieprawdopodobne.

Zła krew

Krew przestępców faktycznie sprawiła, że gryzonie stały się bardziej agresywne. Nie jest to jednak związane z grupą krwi (ani wpływem Saturna), a wszystko sprowadza się do określonego białka, które zaangażowane jest w nadprodukcję kortyzolu, którego zadaniem jest regulowanie reakcji organizmu na stres.

Po odkryciu różnic w składzie krwi pomiędzy agresywnymi przestępcami a kontrolnymi osobami uznanymi za zdrowe (brak kryminalnej przeszłości, brak skłonności do agresji i stała praca), naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego Akershus w Norwegii pobrali próbki krwi. Spośród 16 więźniów, każdy z wyjątkiem jednego, był w trakcie odbywania długiego wyroku (morderstwa, gwałty).

Wyniki

Przeciwciała pobrane od więźniów wstrzyknięto myszom i ku zaskoczeniu samych naukowców, transfuzja krwi sprawiła, że zdrowe myszy stały się agresywnymi osobnikami, często wdawały się w „bójki” i wykazywały skłonności do nieuzasadnionej agresji. To skłoniło naukowców do stwierdzenia, że przeciwciała mogą określać predyspozycje ludzi do agresywnego zachowania.

Choć badanie odbyło się na niewielką skalę, obecne wnioski zachęcają do przeprowadzenia dalszych badań. Być może pomoże to wyjaśnić niektóre mechanizmy kryjące się za ekstremalnymi zachowaniami. Z drugiej strony, możliwe, że wiele osób ma podobną strukturę krwi, a jednocześnie nie wykazuje żadnych skłonności do agresywnego zachowania.


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować