Pierwsza od prawie dekady amerykańska misja załogowa odbędzie się już w maju
NASA w piątek ogłosiła, że 27 maja rakieta SpaceX wyśle dwóch amerykańskich astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną. To pierwszy od prawie dekady załogowy statek kosmiczny, który zostanie wysłany z USA.
Amerykański lot załogowy
Od lipca 2011 roku Stany Zjednoczone, by dostać się na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, polegają na rosyjskich rakietach Sojuz. Amerykańska agencja kosmiczna zamierzała przeprowadzić misję załogową w maju i trzyma się planu pomimo pandemii.
Astronauci Robert Behnken i Douglas Hurley na ISS polecą rakietą Falcon 9 należącą do SpaceX. Start odbędzie się 27 maja godzinie 16:32 czasu lokalnego (20:32 UTC) z historycznego stanowiska 39A, tego samego, którego użyto podczas misji Apollo.
Behnken i Hurley
Behnken i Hurley od lat przygotowywani byli do misji, która umożliwiłaby Stanom Zjednoczonym uniezależnić się od Rosji w kwestiach lotów załogowych. Kapsuła Dragon Crew to zmodyfikowana wersja Dragon, która jest używana do wysyłania zapasów na ISS.
Dokowanie zajmie około 24 godziny od chwili startu. Długość pobytu Behnkena i Hurleya nie została określona, a na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej obecnie znajduje się jeden amerykański i dwóch rosyjskich astronautów.
SpaceX kontra Boeing
Majowa misja będzie niezwykle ważnym wydarzeniem dla NASA, która od jakiegoś czasu zmaga się z problemami z przywróceniem załogowych lotów kosmicznych. Promy wysyłały amerykańskich astronautów w kosmos w przeszłości, zdarzyło się jednak kilka tragicznych wypadków.
NASA zmuszona była zwrócić się do prywatnych przedsiębiorstw, by rozwinąć statek kosmiczny nowej generacji. SpaceX i Boeing rywalizowały o stworzenie kapsuły przeznaczonej do podróży załogowych.
SpaceX wymyśliło Crew Dragon, a Boeing Starlinera. Ostatecznie wygrało przedsiębiorstwo Elona Muska, po tym, jak grudniowe testy Starlinera były niepowodzeniem. SpaceX ma teraz stać się pierwszą prywatną firmą, która wysyła astronautów w kosmos.