×

Arsenał nuklearny na świecie. Ile broni jądrowej posiadają poszczególne kraje i kto ma najwięcej?

Trzy dni po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę Władimir Putin nakazał postawić w stan gotowości nuklearne odstraszacze swojego kraju.


Arsenał jądrowy

Taki ruch nie napawa nikogo optymizmem, choć eksperci twierdzą, że posunięcie ma być zwyczajnie taktyką zastraszania, by przypomnieć światu, że Rosja ma skuteczny środek. Przy okazji ludzie mniej skupią się na porażkach Rosji.

Rozkazy Putina są jednak wyraźnym przypomnieniem czegoś, o czym większość z nas nie myślała intensywnie od zakończenia zimnej wojny. Pomimo istnienia układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, zagrożenie wojną nuklearną wciąż istnieje.

Dokładne liczby i lokalizacja są tajemnicą państwową, w przybliżeniu wiadomo, ile tej broni masowego rażenia posiadają poszczególne narody. Kto właściwie ma najwięcej broni jądrowej?

USA i Rosja

USA posiada 5500 głowic, a Rosja 6000. Chyba nikogo nie dziwi fakt, że większość broni należy do tych krajów. Mówiąc „większość” mamy na myśli „prawie wszystkie”. Na świecie jest ich około 12700, a około 90 procent należy do jednego z tych krajów.

Wszystko to jest spuścizną zimnej wojny i narastającej paranoi przez napięcie między USA a ZSRR, które trwało od końca lat 40-tych do lat 90-tych. Obydwa kraje konkurowały ze sobą również w tworzeniu broni jądrowej.

W ciągu dziesięcioleci nastąpiła dramatyczna eskalacja sytuacji i obydwa mocarstwa dorobiły się arsenału z dziesiątkami tysięcy głowic. Jak jednak wiadomo, broń nuklearna w konflikcie została użyta tylko raz – podczas ataku na Hiroszimę i Nagasaki.

Kasowanie świata

W efekcie kraje mogły wykasować cały świat za pomocą jednego przycisku. Obustronne zniszczenie gwarantowane. Eksperci twierdzą, że wystarczy od 10 do 100 głowic, by unicestwić życie na naszej planecie, więc po co komu kilka albo kilkadziesiąt tysięcy?

Szybko powstała polityka w stylu „jak ty zaczniesz, to ja też”. Wynik byłby tak straszny, że obie strony były zniechęcone do rozpoczęcia działań, których celem mogłoby być doprowadzenie do wojny nuklearnej. Chyba właśnie o to chodziło.

NATO też coś tam ma

W NATO jest 30 krajów: 28 w Europie, a dwa, Kanada i USA, w Ameryce Północnej. Jednak tylko trzy posiadają broń jądrową, Wielka Brytania, Francja, no i USA. W porównaniu z trzecim członkiem swojej nuklearnej załogi NATO Francja i Wielka Brytania mają dość małe arsenały, 290 i 225 głowic.

Oczywiście to nadal ogromna liczba, kiedy pomyślimy o niewyobrażalnych zniszczeniach, które jest w stanie spowodować detonacja jednej bomby. Pozostałe 27 krajów NATO w ogóle nie posiada broni jądrowej.

Garstka krajów z sojuszu posiada około 100 amerykańskich głowic w ramach natowskiego programu współdzielenia broni jądrowej. Fizycznie znajdują się w Niemczech i we Włoszech, gdzie są pilnowane przez amerykański personel.

Co z Chinami?

Są jeszcze Chiny, które nad swoją bronią pracowały we współpracy z ZSRR. Uważa się, że ten kraj posiada trzeci co do wielkości arsenał, a w przyszłości będzie on jedynie rósł. Mówi się, że w Chiny posiadają około 350 głowic.

Jest to też jedyny kraj, który zobowiązał się „nie używać ani nie grozić użyciem broni jądrowej przeciwko państwom nieposiadającym broni jądrowej w dowolnym czasie i w żadnych okolicznościach” i „nie być pierwszym, który użyje broni jądrowej w dowolnym czasie i w żadnych okolicznościach”.

Indie i Pakistan dołączają do wyścigu

Aktualna liczba: Indie: 160, Pakistan: 165. Indie i Pakistan toczyły ze sobą wojnę nie mniej niż cztery razy, odkąd Brytyjczycy dokonali „nieuporządkowanego, pospiesznego i niezdarnie zaimprowizowanego” wyjścia z subkontynentu w 1947 roku.

Nic więc dziwnego, że niektórzy postrzegają subkontynent indyjski jako potencjalny etap przyszłej wojny nuklearnej. Żadne z nich nie podpisało traktatu, ale nikt też nie zdecydował się na ostateczne naciśnięcie guzika.

Pamiętajmy o Korei Północnej

Korea Północna również pochwaliła się, że posiada około 20 głowic. Oczywiście jak zwykle w przypadku tego kraju, wszystkie dane są niepewne. Czy w mamy w ogóle powody, by obawiać się wyizolowanego narodu?

We wszystko co wychodzi z Korei Północnej musimy wierzyć na słowo. Liderzy twierdzą, że nie planują sprawiać kłopotów, a jedynie chcą zademonstrować, że są w stanie odpowiedzieć na potencjalny atak.

No i Izrael

Izrael prawdopodobnie posiada 90 głowic. Chyba. Problem w tym, że kraj nigdy formalnie się nie przyznał do posiadania broni jądrowej. Prywatne możliwości Izraela są jednak znane i całkiem dobrze udokumentowane.

Do dziś poniekąd uważa się, że izraelski program nuklearny opierał się na transakcjach na czarnym rynku i jawnej kradzieży, co w połączeniu z oficjalną polityką „nuklearnej niejednoznaczności” jeszcze bardziej utrudnia oszacowanie arsenału.


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować