Richard Branson dotarł na skraj kosmosu i tym samym wygrał wyścig kosmiczny miliarderów
Kosmiczny wyścig miliarderów wygrał Richard Branson. Był jednym z sześciu członków na pokładzie VSS Unity, który przeleciał 86 kilometrów nad pustynią w Nowym Meksyku.
Rekord Richarda Bransona
Tysiące ludzi podróżowało w kosmos, a wielu z nich krążyło po orbicie. Nieliczni nawet wylądowali na Księżycu. Jednak rekord Richarda Bransona polega na tym, że był pierwszą osobą w historii, która zrobiła to na statku kosmicznym, którego jest właścicielem.
Właściciel Virgin Group jest także drugą najstarszą osobą, która dotarła w kosmos. Oprócz 71-latniego Bransona, w podróż życia wybrał się 77-letni John Glenn w 1998 roku. Pasażerowie VSS Unity mieli mnóstwo radości podczas doświadczania nieważkości.
Wyścig kosmiczny miliarderów
Lot trwał zaledwie 15 minut. Oczywiście był transmitowany na żywo, by cały świat mógł obejrzeć wydarzenie. Poprzednie loty Virgin obejmowały dwie lub trzy załogi, a niektóre z nich kończyły się katastrofą.
Harmonogram Bransona zmienił się, gdyż początkowo nie planował znaleźć się na pokładzie statku. Miliarder zaprzecza jednak, by zmiana planu miała na celu pokonanie Bezosa, który 20 lipca przekroczy Linię Karmana na pokładzie New Shepard Blue Origin.
Kontrowersje
Rozwój przemysłu turystyki kosmicznej pochłania miliardy. Opracowana technologia ma jednak sprawić, że wystrzelenie satelitów i astronautów będzie łatwiejsze i tańsze, co poszerzy naszą wiedzę o wszechświecie.
Wiele osób jednak zastanawia się nad zasadnością wyścigu kosmicznego miliarderów. Setki ludzi dziennie umiera z powodu braku tlenu na oddziałach szpitalnych, więc afiszowanie się bogactwem w ten sposób wzbudziło mnóstwo kontrowersji.
Wydaje się, że turystyka kosmiczna wkrótce stanie się symbolem nierówności majątkowej. Inni uważają jednak, że wydane miliardy przysłużą się nauce, a postępy mogą się przyczynić do uratowania niezliczonych żyć.