Kolosalny mors sieje postrach w portach. Wspina się na małe łodzie, a następnie je zatapia
Rzadko słyszy się o morsach, które sieją postrach w portach, nic więc dziwnego, że Freya stała się ikoną w okolicy.
Chaotyczny mors
Kolosalny mors jest łatwo rozpoznawalny ze względu na uroczą różową plamkę na nosie. Freya niedawno odbyła wielką europejską podróż, drzemiąc i opalając się na wielu statkach podczas swoich morskich rejsów.
Została zauważona u wybrzeży Niemiec, Danii i Szkocji, a także Holandii, gdzie drzemała na dachu holenderskiej łodzi podwodnej „klasy Mors”. Niezaprzeczalnie doskonały i niebywale adekwatny wybór.
Dag-3.
Er begint zich hier iets structureels af te tekenen 😳
Eten, badderen, slapen op het achterdek.#Freya#koninklijkemarine⚓️#onderzeedienst🐬🇳🇱 pic.twitter.com/n7Jja0Qjrp— Onderzeedienst Koninklijke Marine (@ozd_czsk) October 28, 2021
Ciężki wandalizm
Wycieczki Freyę jednak znudziły i po przybyciu do portów w Norwegii ogromny ssak wybrał chaos. Właściciele łodzi donoszą, że w pogoni za słonecznymi drzemkami, prawie 700-kilogramowa Freya zatapia małe łodzie na prawo i lewo.
Łatwo sobie wyobrazić, że właściciele małych statków są wściekli i obecność morsa wcale nie napawa ich radością. Trzeba jednak przyznać, że te akty wandalizmu popełniane przez morsa budzą zainteresowanie i wywołują uśmiech.
Na szczęście lokalne władze opracowały plan – Freya otrzyma pływający dok godny jej szlachetnej wagi, a następnie zostanie delikatnie przeniesiona do nowego domu na wybrzeżu. Właściciele łodzi z pewnością odetchnęli z ulgą.
Freya w nowym domu
Freya osiągnęła status celebryty, ponieważ morsy są niezwykle rzadkie w tych regionach. Zwykle można na nie natrafić w kręgu podbiegunowym, który znajduje się ponad 600 kilometrów dalej. Nie jest jasne, skąd Freya wzięła się na południu.
Miejmy nadzieję, że chaotycznemu morsowi spodobał się nowy dok i drzemki w słońcu spełniają oczekiwania, a tajny plan mający na celu wykwaterowanie Frei idzie zgodnie z przewidywaniami.
