Niecodzienny widok na Antarktydzie. Śnieg wokół stacji badawczej przybrał czerwony kolor
Na ukraińskich naukowców stacjonujących w bazie polarnej Wiernadski na wyspie Galindez czekała niespodzianka, gdy wyszli na zewnątrz w tym tygodniu.
Niecodzienny odcień śniegu
Śnieg wokół stacji zmienił kolor z białego na odcienie czerwieni i różu. Choć widok może wydać się nieco dramatyczny, nie ma powodów do obaw. To nie żadne toksyczne pyły ani krew niewinnych zwierząt.
Winowajcą tego zabarwienia jest Chlamydomonas nivalis, czerwone algi, które zwykle występują w lodzie i śniegu na pasmach górskich oraz biegunach. W poście na Facebooku kolor śniegu został porównany do „dżemu malinowego”.
Chlamydomonas nivalis
Chlamydomonas nivalis upodobały sobie wyjątkowo zimny klimat. W miesiącach zimowych znajdują się w stanie uśpienia i czekają na stopnienie śniegu oraz lodu. Kiedy środowisko zaczyna się ogrzewać, te małe organizmy kwitną i rozmnażają się.
Algi w całym swoim cyklu życia zmieniają kolor z zielonego na pomarańczowy, a później na czerwony. Odpowiednia temperatura sprawia, że zaczynają kwitnąć, ostatnie miesiące na Antarktydzie były wyjątkowo ciepłe.
Niepokojące zjawisko
Najgorętszą jak dotąd zarejestrowaną temperaturę na najbardziej wysuniętym na południe kontynencie zarejestrowano na początku lutego w argentyńskiej bazie badawczej Esperanza, która znajduje się 405 kilometrów od stacji Wiernadski.
Duże rozkwity glonów mają szkodliwy wpływ na śnieg i topnienie lodowców w wielu regionach. Biały dobrze odbija promienie słoneczne i zmniejsza ilość ciepła, która jest absorbowana przez lodowiec. Ciemne zabarwienie alg przyczynia się więc do szybszego topnienia śniegu.