Dlaczego maleńkie skaleczenia kartką są tak bolesne? Sprawa jest bardziej złożona, niż się zdaje
Świat to niebezpieczne miejsce pełne pułapek. Kryją się wszędzie i nie sposób ich unikać. Krawędzie mebli, klocki lego i kartki papieru. W te ostatnie warto się odrobinę zagłębić.
Skaleczenie kartką
Skaleczenia kartką zdarzają się nagle i całkowicie niespodziewanie. Niczego nie podejrzewając przewracasz stronę, a w kluczowym momencie twoja dłoń zawodzi i krawędź chciwie wpija się w ciało. Później liczy się tylko ból. Ostry i przeszywający staje się istotą twojej świadomości.
Zdarzają się momenty między odczuwaniem bólu, kiedy zaczynasz wierzyć, że los uśmiechnął się do ciebie i kartka wcale nie rozcięła skóry. Wtedy jednak pojawia się krew i wracasz do punktu wyjścia.
Dlaczego to tak boli?
Z oczywistych powodów, cięcie, nawet papierem, jest fizycznie tak samo bolesne, jak jakimkolwiek innym narzędziem. Zazwyczaj jednak występują w miejscach najbardziej wrażliwych, jak język, opuszki palców czy usta.
Sieci nerwowe wspomnianych części ciała są dość specyficzne i odrobinę się różnią od całej reszty, z nieco wyższym progiem bólu. Inaczej odczuwane jest ciśnienie, zmiana temperatury i sam ból. Nasz mózg posiada wyspecjalizowane obszary do odbioru sygnałów z tych części ciała. Można więc śmiało powiedzieć, że ból odczuwany jest w wysokiej rozdzielczości.
Aktywne części
Wyjątkowa wrażliwość i zdolność odczuwania poszczególnych bodźców w tych częściach ciała sprawia, że obrażenia są znacznie boleśniejsze. Te same obszary, usta, język i palce, są także częściami, z których korzystamy przez cały czas.
Cięcia na palcach, języku czy ustach mają tendencję do kilkakrotnego otwierania się w ciągu dnia, co praktycznie za każdym razem powoduje kolejną falę bólu.
Sprytne kartki
Ostatnim powodem, dla którego przecięcia kartką sprawiają tyle cierpienia, jest głębokość rany. Tego typu skaleczenia eksponują i podrażniają włókna nerwowe skóry, a jednocześnie ich nie uszkadzają. W przypadku głębokich ran, zniszczenie tych włókien osłabia ich zdolność do przekazywania bólu.
Skaleczenia kartką papieru nie są jednak na tyle poważne, by wyrządzić jakiekolwiek szkody. Przy takich urazach, włóka nerwowe są podrażnione, jednak w pełni sprawne i świetnie wiedzą, że powinny zaalarmować nas o bólu.
Mentalna odpowiedź
Cięcie papierem to temat dość przyziemny, a jednak zainteresował nawet psychologów. Wielu specjalistów zastanawia się, nad skutkami psychologicznymi. Zaskoczenie, że przyziemny akt lizania koperty skończył się zadziwiającym bólem i sporą ilością krwi? Niepokój, że to się może powtórzyć? Gniew? Kartki papieru to banalna sprawa, okazuje się jednak, ze może wywołać złożoną reakcję emocjonalną.