Największy znany żarłacz biały po raz kolejny został uchwycony na filmie
W większości takie widoki przywołałyby okropne wspomnienia sceny ze „Szczęk”, ale kiedy zespół nurków zauważył największego żarłacza białego na naszej planecie, natychmiast chwycił za kamery i wskoczył do wody.
Deep Blue
Ogromny drapieżnik o imieniu Deep Blue ma około 50 lat, waży 2,5 tony i mierzy ponad 6 metrów długości. Żarłacz został zauważony w wodach otaczających Hawaje podczas uczty na martwym kaszalocie.
Deep Blue to największy do tej pory sfilmowany osobnik tego gatunku na naszej planecie. Ostatni raz nurkowie mieli okazję go spotkać w Meksyku w 2013 roku. Żarłacz został wtedy wyposażony w urządzenie śledzące, co tym razem pozwoliło go bez problemu zidentyfikować.
Największy żarłacz biały
Zespołowi nurków towarzyszył fotograf Juan Oliphant. Na swoich zdjęciach uchwycił ogromnego drapieżnika, a obrazy i sama Deep Blue bez wątpienia po prostu odbierają mowę. Dla całego zespołu przeżycie było absolutnie niesamowite, szczególnie, że dla wszystkich było to pierwsze spotkanie „twarzą w twarz”.
Zdjęcia nie tylko ukazują największego znanego żarłacza w całym majestacie. Z relacji tych, którzy mieli okazję spędzić trochę czasu z Deep Blue wynika, że samica jest niezwykle spokojna i bardzo zainteresowana ludzką obecnością.
Mam nadzieję, że moje obrazy pomogą ludziom zakwestionować postrzeganie rekinów i uświadomić ich prawdziwe piękno i znaczenie. Powinniśmy zwracać więcej uwagi na naturę, chronić ją i współistnieć. – napisał Oliphant
Wizerunek żarłaczy
Oczywiście spotkanie z Deep Blue było przygotowane i zachowano wszelkie środki ostrożności. W tym przypadku nurkowie pozwolili sobie na bliski kontakt z drapieżnikiem, jednak większość podmorskich wizyt odbywa się w specjalnie przygotowanych klatkach.
Wystarczy spojrzeć na zdjęcia, by uświadomić sobie, jak wielka jest Deep Blue. Film „Szczęki” niezbyt obiektywnie przedstawił rekiny, przez co wiele gatunków cieszy się złą sławą, w tym właśnie żarłacz biały, który nazywany jest ludojadem.
Ataki rekinów
Choć czasem dochodzi do ataków rekinów na ludzi, w rzeczywistości należą one do rzadkości. Istnieje zaledwie kilka przypadków, kiedy niesprowokowany drapieżnik zdecydował się zaatakować człowieka. W 2018 roku odnotowano 101 incydentów, 2 z nich okazały się śmiertelne.