Dlaczego ludzie płaczą pod wpływem silnych emocji? Zdarza się to każdemu z nas
Każdemu z nas czasem zdarza się płakać. Silne uczucia mogą wywołać łzy wzruszenia, radości czy smutku. Choć podobno „chłopaki nie płaczą”, nawet mężczyźni uronią łzę od czasu do czasu. Jednak zastanawialiście się kiedyś, dlaczego ludzie właściwie płaczą?
Nad tym samym zastanawiała się Sophie Scott, profesor z University College London, która zajmuje się naukami kognitywnymi i komunikacją społeczną.
Choć wiele zwierząt wykazuje oznaki złości, smutku czy radości, jesteśmy jedynym gatunkiem, który wytwarza płyn w kanałach łzowych pod wpływem emocji.
Łzy mają utrzymać oczy nawilżone i tak też dzieje się w przypadku wielu różnych gatunków zwierząt.
My jednak dodatkowo wytwarzamy ich nadmiar, co często jest bezpośrednio związane z emocjami. Pojawił się nawet spór, że w zależności od stanu emocjonalnego, może istnieć inny skład chemiczny łez. Tego do końca nie wiadomo, z pewnością jednak jest to jeden ze sposobów komunikacji.
Oprócz tego, gdy zdarza nam się płakać, często towarzyszą temu różne dźwięki, jak łkanie czy szloch.
Raczej niewiele osób lubi płakać, szczególnie, że z reguły nie towarzyszą temu pozytywne emocje. Jednak badania pokazują, że ponad 80% osób czuje się lepiej, dając upust emocjom właśnie w ten sposób. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Można więc wyjść z założenia, że wbrew pozorom, płacz pomaga nam poczuć się lepiej, choć nikt tak naprawdę nie lubi tego robić.
Być może brzmi to irracjonalnie, ale musicie przyznać, że w większości sytuacji, gdy już się wypłaczecie, czujecie się zdecydowanie lepiej. Łzy są fizjologiczną reakcją organizmu, a nie oznaką słabości, jak powszechnie sądzi wiele osób.
Silne emocje powodują gwałtowne przejście aktywności systemu współczulnego do przywspółczulnego.
Czyli prościej mówią, od emocjonalnej burzy do poczucia wyciszenia. Płacz sprawia, że czujemy się lepiej, gdyż pomaga obniżyć poziom adrenaliny. Łzy po prostu wyrównują poziom emocji i przywracają wewnętrzną równowagę.