Fenomenalny obraz centrum Drogi Mlecznej ujawnia pozostałości po starożytnych supernowych
Choć to nieszczególnie częsty widok, w niektórych zakątkach świata, wygięta w łuk Droga Mleczna dominuje na niebie w bezchmurne noce.
Droga Mleczna
Ten widok Drogi Mlecznej na niebie jest absolutnie cudowny, ale nasze oczy widzą zaledwie niewielką część spektrum światła emitowanego z płaszczyzny galaktycznej i trzeba przyznać, że wiele tracimy.
Astronomowie złożyli obraz tego, jak wyglądałby ten sam region, gdyby nasze oczy widziały częstotliwości radiowe FM. Widok jest naprawdę spektakularny i trudno byłoby oderwać wzrok.
Sekrety galaktyki
Większość teleskopów rejestruje niewielkie obszary nieba, więc połączenie tysięcy stopni kwadratowych byłoby nie lada przedsięwzięciem. Od czego mamy jednak nowoczesną technologię i Murchison Widefield Array (MWA), który przechwytuje 1000 stopni kwadratowych jednocześnie.
Efektem końcowym jest fenomenalny obraz Drogi Mlecznej, w który można wpatrywać się godzinami. Jednak powstał nie tylko, by nacieszyć nasze oczy, bo astronomowie dowiedzieli się znacznie więcej o dysku naszej galaktyki.
MWA
Pomimo ogromnie szerokiego pola widzenia MWA, nadal konieczne było składanie tysięcy zdjęć w całość. Szczegółowa analiza obrazów doprowadziła do odkrycia 27 pozostałości starożytnych supernowych.
Złożenie obrazu wiązało się ze zgromadzeniem fal radiowych o pięciu częstotliwościach i tłumaczeniem każdej z nich na kolor widoczny dla ludzkich oczu. Dzięki temu lepiej rozumiemy kosmos.
To pozwala nam zrozumieć astrofizykę w sposób, którego pojedyncza częstotliwość nigdy nie byłaby w stanie. – powiedziała doktor Duane Hamacher z University of Melbourne
Moc kolorów
Regiony wokół jasnych gwiazd wyglądają na niebieskie, podczas gdy czerwone obszary pokazują starsze populacje elektronów: widok kolorów pozwala wszystko lepiej rozróżniać.
W trakcie badania zidentyfikowano 27 pozostałości po supernowych, naznaczonych kombinacją pulsara i rozszerzającej się powłoki gazu wyrzuconej podczas eksplozji. Znajdują się one w miejscach oddalonych od głównych pól gwiazdotwórczych, w których astronomowie nigdy nie pomyśleli, by patrzeć.
Chociaż różne siły mogą powodować migrację gwiezdną, cykl życia gigantycznych gwiazd, które stają się supernowymi, jest zbyt krótki, by mogły przebyć tak odległą podróż. Trudno więc zrozumieć, w jaki sposób tam dotarły.