Największe w historii drzewo genealogiczne ujawnia pochodzenie całej ludzkości
Jeśli cofniemy się wystarczająco daleko w naszych drzewach genealogicznych, okaże się, że prawie każdy z nas pochodzi z innego miejsca.
Drzewo genealogiczne świata
Może to ktoś z twoich rodziców, a może jakiś odległy przodek, który żył setki lat temu, ale w pewnym momencie znajdziesz kogoś, kto opuścił swoją ojczyznę w poszukiwaniu lepszego życia. Chyba, że mieszkasz w północno-wschodnim Sudanie, niedaleko Nilu.
Według ambitnej analizy przeprowadzonej przez naukowców z Big Data Institute Uniwersytetu Oksfordzkiego, to pustynne miejsce może być domem przodków wszystkich, którzy obecnie żyją. Powstało coś, co można nazwać drzewem genealogicznym świata.
Zasadniczo rekonstruujemy genomy naszych przodków i wykorzystujemy je do tworzenia rozległej sieci powiązań. Zasadniczo zbudowaliśmy ogromne drzewo genealogiczne, genealogię całej ludzkości. pozwala nam zobaczyć, jak sekwencja genetyczna każdej osoby odnosi się do każdej innej, we wszystkich punktach. – wyjaśnia główny autor
Wspólni przodkowie
Idea śledzenia drzew genealogicznych za pomocą analizy DNA i genomiki jest znana. Korzystając z ośmiu różnych baz danych ludzkiego genomu, naukowcy byli w stanie stworzyć sieć prawie 27 milionów przodków.
Próbki pochodziły nie tylko od współczesnych ludzi, ale także od tych starożytnych, którzy chodzili po świecie setki tysięcy lat temu. Zastosowano najnowocześniejsze algorytmy do skanowania danych pod kątem wzorców zmienności genetycznej i przewidywania, gdzie w „drzewie genealogicznym” wystąpią wspólni przodkowie.
Rezultatem jest fascynująca wizualna reprezentacja ruchu i migracji ludzkości na przestrzeni dziejów. Ale naukowcy jeszcze nie skończyli: w miarę udostępniania większej ilości danych zamierzają kontynuować uzupełnianie i ulepszanie mapy genealogicznej.
Na tym nie koniec
Badanie modeluje tak dokładnie, jak to tylko możliwe, historię, która wygenerowała całą zmienność genetyczną, którą znajdujemy u dzisiejszych ludzi. To badanie kładzie podwaliny pod następną generację sekwencjonowania DNA.
Na tym jednak zespół nie planuje zakończyć. Chociaż badania skupiają się na ludziach, metoda ta jest odpowiednia dla większości żywych istot: od orangutanów po bakterie.