Osobliwe i często przerażające obrzędy kulturowe, które praktykowane są do dziś
Niektóre są tematem tabu, część wywołuje strach, inne są wręcz odrażające, a każdy z nich jest niebywale dziwaczny.
Różne obrzędy często okazują się dla nas barbarzyńskie i niezrozumiałe, a niektóre z nich są praktykowane do dziś i zdecydowanie wywołują ciarki.
Endokanibalizm
Plemię Yanomami zamieszkuje amazoński las deszczowy w pobliżu granicy Wenezueli i Brazylii. Słyną z niebywale kontrowersyjnej tradycji – spożywania mięsa członka własnego plemienia po jego śmierci.
Zwłoki zwijane są w liście, a plemię czeka, aż zostaną zjedzone przez owady. Około 30-45 dni później kości są zbierane i proszkowana, a następnie dodawane do zupy bananowej, którą spożywa całe plemię. Rytuał zapewnia zmarłym duszom drogę do raju.
Mieszkanie ze zmarłymi
Lud Toraja z Indonezji praktykuje naprawdę szczególny rodzaj ekshumacji zwłok członków rodziny. Raz na kilkadziesiąt lat zmarłych wyciąga się z grobu, przebiera i paraduje z nimi po całej wiosce. Rytuał odbywa się głównie w celu oczyszczenia zwłok, ich odzieży i trumien oraz ceremonialnego zwrotu do rodzinnej wioski.
Obcinanie palców
Śmierć członka rodziny w indonezyjskim plemieniu Dani zwiastuje nie tylko emocjonalny ból. Żałoba kobiet musi zostać przypieczętowana obcięciem segmentu palca. Przed amputacją palce są wiązane sznurkiem na trzydzieści minut, aby je znieczulić. W ten sposób duchy przodków mają zostać usatysfakcjonowane.
Odejście Inuitów
Dziś niezwykle rzadko praktykowany, obrzęd Inuitów polegał na umieszczaniu starszych lub chorych na dryfującej górze lodowej. W ten sposób w obliczu śmierci zapewniano godne odejście i upewniano się, że dana osoba nie będzie ciężarem dla rodziny.
Aszura
Szyici słyną z męczeństwa, a święto Aszura nie jest wyjątkiem. Wydarzenie jest uznawane przez wielu muzułmanów na świecie, choć z różnych powodów. Wybrani mężczyźni przyłączają się do procesji i biczują się sztyletami po głowie. W ten sposób składają daninę i szukają rozgrzeszenia.
Dla niektórych szyitów jest to dzień upamiętniający śmierć imama Husajna, wnuka proroka Mahometa. Ludzie więc przelewają krew, by opłakiwać fakt, że nie byli obecni, by uratować Husajna.
Niesienie żony przez rozżarzone węgle
Choć rytuał nie jest specyficzny dla Chin, głównie praktykowany jest właśnie tam. Zgodnie z tradycją, w niektórych regionach mąż musi przenieść pannę młodą przez rozżarzone węgle, zanim para przekroczy próg nowego domu. W ten sposób kobiecie zapewnia się łatwy i udany poród.