Dżuma nie tylko w Azji. Kolejny przypadek czarnej śmierci został zgłoszony w Kalifornii
Nie tylko w Azji, ale też w amerykańskim stanie Kalifornia zgłoszono przypadek osoby chorej na dżumę. Nie ma jednak powodów do paniki, nie oznacza to początku kolejnej epidemii.
Kolejne przypadki dżumy
Departament Zdrowia hrabstwa El Dorado w poniedziałek ogłosił, że mieszkaniec South Lake Tahoe uzyskał pozytywny wynik testu na obecność dżumy. Pacjent otrzymał pomoc lekarską i obecnie powraca do zdrowia w domu.
To pierwszy od pięciu lat przypadek dżumy w Kalifornii. Choć nie jest jasne, jak doszło do infekcji, pracownicy służby zdrowia podejrzewają, że prawdopodobnie nastąpiło to przez ukąszenie zainfekowanej pchły.
Dżuma w XIX wieku
Pomimo potwornej reputacji, dżuma może zostać łatwo wyleczona za pomocą antybiotyków jeśli zostanie odpowiednio wcześnie wykryta. Czarna śmierć jednak nadal stanowi zagrożenie w wielu zakątkach świata.
Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom odnotowało ponad 1000 potwierdzonych przypadków dżumy na terenie USA w latach 1900-2012. Choroba jest wywoływana przez bakterię Yersinia pestis.
Dżuma występuje naturalnie w wielu częściach Kalifornii, w tym w wyżej położonych obszarach hrabstwa El Dorado. Ważne jest, aby ludzie pamiętali o środkach bezpieczeństwa podczas spacerów w obszarach, na których występują dzikie gryzonie. Przypadki dżumy u ludzi są niezwykle rzadkie, ale mogą być bardzo poważne. – powiedziała doktor Nancy Williams
Dżuma
Dżuma to pewnie jedna z najbardziej znanych chorób, nazywana również jako czarna śmierć. Ma szczególnie nieprzyjemny charakter, bo bakterie Yersinia pestis skutecznie wyłączają część układu odpornościowego poprzez wstrzykiwanie toksyn do komórek obronnych.
Dżuma dymienicza jest zwykle przenoszona przez pchły i małe ssaki, zwłaszcza gryzonie. Władze nieustannie monitorują populacje gryzoni pod kątem aktywności dżumy w Kalifornii. Mieszkańcy zostali poinstruowani, by trzymać się z daleka od dzikich zwierząt.