Zainstalowałeś aplikację FaceApp? Nawet nie zdajesz sobie sprawy na co wyraziłeś zgodę
Aplikacje do modyfikacji zdjęć cieszą się oszałamiającą popularnością, a w ostatnim czasie wszelkie rekordy bije FaceApp.
FaceApp
Bezpłatna usługa wykorzystuje sztuczną inteligencję do edycji zdjęć. Dzięki filtrom FaceApp dowiesz się jak możesz wyglądać za 50 lat, zmienisz kolor włosów, płeć, odmłodzisz się i sprawdzisz, jak prezentujesz się z brodą.
FaceApp obecnie jest najczęściej pobieraną aplikacją na Androida i iOS, a posty #faceappchallenge kompletnie opanowały media społecznościowe. Przy okazji pojawiają się także obawy o bezpieczeństwo danych użytkowników.
Wątpliwa klauzula
Eksperci ostrzegają przed aplikacją oraz o potencjalnych problemach z bezpieczeństwem. Obawy koncentrują się na wątpliwej klauzuli, która ma dostęp do twoich zdjęć, przechowuje je i przy okazji może wykorzystywać obrazy z rolki.
Aplikacja ma stały dostęp do twoich zdjęć, na co zresztą wyraziłeś zgodę podczas instalacji. Pojawia się wiele pytań, do czego programiści właściwie wykorzystują zdjęcia oraz dane użytkowników.
Dostępnych danych
FaceApp może też używać twojego imienia, nazwiska oraz podobizny w dowolnym formacie multimedialnym. Jako, że podczas instalacji wyraziłeś na to wszystko zgodę, nie będziesz mieć prawa do wniesienia skargi lub likwidacji swojego wizerunku.
Bardzo możliwe, że nawet po usunięciu aplikacji materiał pobrany z twojego urządzenia zostanie zachowany przez twórców. Blady strach padł na użytkowników, gdy ktoś wskazał pochodzenie aplikacji. Otóż FaceApp jest własnością firmy Wireless Lab z siedzibą w Petersburgu.
Prywatność w sieci
Nasz świat coraz bardziej zależny jest od technologii. Eksperci zauważają, że zapewnienie aplikacjom dostępu do prywatnych danych może być niebezpieczne, większość jednak nadal beztrosko dzieli się szczegółami życia w Internecie.
Twoja twarz jest teraz formą praw autorskich. Musisz być bardzo ostrożny, komu udzielasz zezwolenia na dostęp do danych biometrycznych. W przyszłości nasza twarz może gwarantować nam dostęp do rzeczy, jak konto w banku. Nie przekazujmy kluczy innym. – podsumowuje Steve Sammartino, ekspert ds. technologii