×

Co by się stało, gdyby Ziemia nagle przestała się obracać? Skutki byłyby katastrofalne!

Ziemia jest fascynująca, a ludzie od zawsze bali się tego, co może się wydarzyć na wypadek jakiejś globalnej katastrofy. Prawdopodobnie dlatego powstało tak wiele filmów o końcu świata i innych anomaliach, z którymi główni bohaterowie muszą się zmierzyć.


Dzień i noc, czy zmieniające się pory roku to coś, co każdy z nas uważa za zupełnie normalne i nie wyobraża sobie, że mogłyby nie nastać. Ale co by się wydarzyło, gdyby Ziemia nagle się zatrzymała?

Wszystkie obiekty poleciałby na wschód z ogromną prędkością.

Na co dzień nie zauważamy ogromnej prędkości z jaką Ziemia się kręci. Na równiku prędkość wynosi 1667 km/h. Nagłe zatrzymanie spowodowałoby, że wszystko co znajduje się na globie, oderwałoby się od powierzchni i wystrzeliło z podobną prędkością. Mówiąc wszystko, mowa tutaj także o morzach i oceanach. Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że im bliżej biegunów, tym wolniej, bo wtedy mowa o około 1200 km/h.

Pojawiłyby się gigantyczne tsunami.

Przyjmując optymistyczny scenariusz, że jakimś żywym organizmom udałoby się przeżyć przeciążenie spowodowane prędkością, triumf jednak nie potrwałby długo, gdyż szanse na zwycięskie starcie z tsunami jest mało prawdopodobne. Gigantyczne fale byłyby następstwem przesuwania się mas wody na wschód.

Huragany to kolejna sprawa.

Mimo, że Ziemia stanęłaby w miejscu, to atmosfera nadal byłaby w ruchu, a pęd powietrza spowodowałby huragany o prędkości około 1770 km/h.

Erupcje wulkanów i trzęsienia ziemi.

Ogromna siła kinetyczna Ziemi i jej pęd potrząsnęłyby planetą, a wynik jest dość przewidywalny. Wyżej wspomniane huragany oraz erupcje wulkanów i trzęsienia ziemi.

Cała woda zebrałaby się w dwa oceany.

Woda gromadzi się na równiku ze względu na siłę odśrodkową. Nagłe zatrzymanie Ziemi sprawiłoby, że woda i lądy zaczęłyby się przemieszczać. Powstałyby dwa oceany na obu biegunach, a nowy kontynent uformowałby się obejmując całą planetę przez równik.

Ziemia zmieniłaby kształt.

Nieregularny kształt ziemi wynika z nieustannego ruchu wirowego. Nieco spłaszczona na biegunach i wypukła na równiku, Ziemia po zatrzymaniu stałaby się bardziej sferyczna.

Różnice na półkulach.

Jedna półkula przestałaby być ogrzewana przez Słońce, co sprawiłoby, że ta część byłaby królestwem nocy i przejmującego zimna. Z kolei na drugiej półkuli świeciłoby skwarne słońce. Zatrzymanie Ziemi spowodowałoby 6-miesięczną noc, a następnie tyle samo trwający dzień.

Pole magnetyczne chroniące Ziemię zniknęłoby.

Pole to chroni nas przed promieniowaniem z kosmosu i wiatrem słonecznym, który naładowany jest w niszczące cząstki. Jednak jego obecność pochodzi głównie z ruchu obrotowego planety, przez co zatrzymanie Ziemi spowodowałoby jego zniknięcie.

Ludzie nie byliby w stanie żyć na powierzchni.

Jeśli rodzajowi ludzkiemu jakimś cudem udałoby się przetrwać i dostosować do panujących warunków (zimno lub upał), musieliby zamieszkać pod ziemią i wychodzić na powierzchnię w ochronnych skafandrach ze względu na szkodliwe promieniowanie.

Ostatecznie Księżyc spadłby na Ziemię.

Choć nie wydarzyłoby się do szybko, to jednak bardzo prawdopodobny scenariusz. Zatrzymanie się Ziemi spowodowałoby, że odległość Księżyca stopniowo zaczęłaby się zmniejszać, by z czasem spać na naszą planetę.


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować