Spektakularny deszcz meteorów i zielona „świąteczna kometa” rozświetlą niebo w ten weekend
W tym roku sezon świąteczny ma być wyjątkowo ekscytujący. Na niebie warto wypatrywać nie tylko pierwszej gwiazdki, ale deszczu meteorytów rozświetlających ciemną noc.
Geminidy
Każdego roku w grudniu Geminidy goszczą na nocnym niebie w jednym z najbardziej spektakularnych pokazów, a 2018 nie jest w tej kwestii wyjątkiem. Podziwianie iskrzących obiektów na nocnym niebie to niewątpliwie jedno z najciekawszych zimowych zajęć.
I choć Geminidy są widoczne na niebie od ponad tygodnia, szczyt osiągają właśnie dzisiaj. Według NASA, będziemy mieli okazję podziwiać około 100 „spadających gwiazd” na godzinę. Warto jednak pamiętać, że obserwacje w mieście mogą być nieco utrudnione.
3200 Phaethon
Geminidy możemy podziwiać dzięki 3200 Phaethon, tajemniczej planetoidzie, która odbija niezwykle wysoki poziom spolaryzowanego światła. Nazwana została na cześć Faetona, syna Heliosa, który był greckim bogiem Słońca.
3200 Phaethon krąży wokół Słońca bliżej, niż jakakolwiek inna znana nam planetoida. Kiedy tylko dociera do peryhelium, zaczyna tracić kurz i odłamki, które z Ziemi widzimy właśnie jako deszcz Geminidów.
On December 16, Comet Wirtanen will swing by Earth, closer to us than it's ever been in the last 400 years. Learn more >> https://t.co/lKQMF4VJn6 pic.twitter.com/uvdHW8v5o9
— NASA Marshall (@NASA_Marshall) 7 grudnia 2018
Świąteczna kometa
Po takich wieściach noc „spadających gwiazd” staje się jeszcze bardziej interesująca – większość deszczy meteorów jest produktem komet, a nie planetoid. Jednak to nie wszystko, na co warto oczekiwać.
Po niebie pędzi 46P/Wirtanen o zielonkawym kolorze. Już została okrzyknięta świąteczną kometą i w ten weekend ma zbliżyć się do Ziemi. Warto dodać, że to jedno z najbliższych spotkań od ponad dwóch dekad.