Ta maleńka i urocza ośmiornica to jedno z najniebezpieczniejszych stworzeń na naszej planecie
Ukąszenie hapalochlaeny jest jednym z najgroźniejszych na świecie. To śmiertelne niebezpieczeństwo jest jednak opakowane w zaskakująco uroczą istotę ważącą zaledwie 30 gramów.
Hapalochlaena
Hapalochlaena, choć maleńka, posiada śmiercionośną broń. To absolutnie urocze stworzenie jest jednym z najniebezpieczniejszych na świecie. Niewielki głowonóg nie posiada ostrych jak brzytwy zębów, nie jest nawet szybkie, ale produkuje neurotoksynę, która paraliżuje ofiarę.
Ośmiornicę charakteryzują niebiesko-czarne kółka, które uwidaczniają się, gdy zwierzę czuje się zagrożone. Trująca neurotoksyna pozornie nieszkodliwych mięczaków znana jest jako tetrodotoksyna i uwalniana jest przez gruczoły ślinowe.
Neurotoksyna
Tetrodotoksyna jest 1000 razy bardziej śmiercionośna niż cyjanek, a ilość, którą posiada hapalochlaena wystarczy, by sparaliżować 26 osób na najbliższe 24 godziny. Najgorsze jest to, że nie ma antidotum. Ofiarę przed śmiercią można jedynie uchronić umożliwiając jej oddychanie.
Oczywiście zdolność tych ośmiornic do produkowania paraliżującego jadu to tylko jedna z wielu interesujących cech. Przede wszystkim w oczy rzuca się hipnotyzujący wygląd i filigranowe rozmiary.
Występowanie
Hapalochlaeny najpowszechniej występują u wybrzeży Australii. Małe ośmiornice osiągają do 12 centymetrów długości i ważą do 30 gramów. Do swojej dyspozycji mają osiem elastycznych ramion.
Neurotoksyna produkowana jest w gruczołach ślinowych, substancja jest jednak rozprowadzona na wszystkich częściach ciała, szczególnie na ramionach i brzuchu. Ci mali mieszkańcy oceanów mają stosunkowo krótką żywotność. Średni wiek hapalochlaen to trzy do czterech lat.
Jak działa jad?
Jeśli uda ci się przetrwać początkową ekspozycję na zwierzęcą tetrodotoksynę, co jest mało prawdopodobnym scenariuszem, czeka cię horror. Najpierw jad odetnie sygnały nerwowe, by po chwili nastąpił całkowity paraliż.
Może nastąpić utrata wzroku. Zahamowanie zdolności motorycznych uniemożliwi ci poruszenie się, nie będziesz też w stanie słyszeć, widzieć, smakować ani wąchać. Nie będziesz w stanie przełknąć śliny. Ostatecznie paraliż cię zabije, w końcu serce to też mięsień.
Zdarzyło się kilka przypadków, że ludzie przetrwali kontakt z hapalochlaeną. Głównie dlatego, że ofiary otrzymały natychmiastową pomoc medyczną i umożliwiono im oddychanie. Na szczęście ataki tych ośmiornic zdarzają się niebywale rzadko.