Mężczyźnie wszczepiono implant mózgu, by pomóc mu pokonać uzależnienie od narkotyków
Mężczyźnie z uzależnieniem od opioidów wszczepiono implant mózgu, który ma pomóc pokonać nałóg.
Implant mózgu
To pierwsza osoba, która otrzymała implant mózgu w takim celu. Pacjentowi wszczepiono chip komputerowy i elektrody w centrum uzależnienia mózgu, gdzie urządzenia będą wysyłać sygnały zaprojektowane w celu ograniczenia głodu narkotykowego.
Specjaliści planują poddać trzy inne osoby podobnej terapii. Głównym celem jest sprawdzenie, czy szersze zastosowanie jest uzasadnione i czy w ogóle przyniesie jakiekolwiek rezultaty.
DBS
Twórcy science-fiction od lat zastanawiają się na konsekwencjami umieszczenia układu komputerowego w ludzkim mózgu. Choć systemy istnieją od kilku lat, ich zastosowanie jest mocno ograniczone.
Deep Brain Stimulation (DBS) głównie wykorzystywane jest do ograniczenia symptomów choroby osób cierpiących na Parskinsona. Metoda przyniosła fenomenalne rezultaty, a system obecnie testowany jest w leczeniu padaczki.
Leczenie uzależnień
West Virginia University postanowił iść krok dalej i po raz pierwszy przetestował implant mózgu w walce z uzależnieniem. Cały pomysł DBS polega na umieszczeniu elektrod w krytycznych obszarach mózgu.
Wytwarzane impulsy elektryczne mają starannie dopasowane częstotliwości w w celu wzmocnienia dodatnich fal mózgowych i zakłócenia szkodliwych sygnałów, jak głód narkotykowy.
Wciąż niebezpieczny zabieg
Choć wskaźniki powodzenia systemu z każdym rokiem poprawiają się, a neurochirurdzy zdobywają doświadczenie w przeprowadzaniu operacji, wszczepienie implantów nadal wiąże się z ryzykiem, jak niewłaściwe rozmieszczenie czy infekcje.
Pierwszym biorcą implantu jest 33-letni Gerod Buckhalter, u którego inne metody walki z uzależnieniem zawiodły. Krytyczny stan mężczyzny umożliwił zakwalifikowanie go do programu z wykorzystaniem DBS.
Potencjalne zastosowania
W ubiegłym roku członkowie tego samego zespołu wszczepili implanty mózgu pacjentom z chorobą Alzheimera z nadzieją, że uda się spowolnić rozwój choroby. Dotychczas jednak nie opublikowano wyników potwierdzających, że osiągnięto cel.
Zespół nie oczekuje też, że Buckhalter i pozostali uczestnicy badania zostaną całkowicie wyleczeni, ale mają nadzieję, że ich uzależnienie zostanie złagodzone na tyle, by udało im się pokonać nałóg.