Internet jest zagrożony i tym razem nie jest to wina regulacji ani ataku hakerów
Zapomnijcie na moment o Internecie na Marsie i Li-Wi, bo ten, z którego właśnie korzystacie jest zagrożony. Tym razem nie jest to wina regulacji ani hakerów.
Internet
Internet opiera się na dużej fizycznej sieci, która tysiącami kilometrów światłowodu znajdującego się pod ziemią, łączy kolosalne centra danych. Jeśli cały system w jakiś sposób zawiódłby, czy to przez cyberwojnę, czy zmiany klimatyczne, sprawy zaczęłyby wyglądać naprawdę źle.
Infrastruktura
Niedawno opublikowane badanie ujawnia, że cała infrastruktura „fizycznego Internetu” nie jest zbudowana w sposób, który pozwoli wytrzymać znaczące zmiany w poziomie morza, bo to właśnie stanowi zagrożenie dla naszej sieci.
Co niepokoi najbardziej, o konsekwencjach możemy się przekonać niedługo, bo już w 2033 roku. Zdecydowana część infrastruktury jest „schowana” i znajduje się na dawno ustanowionych ścieżkach. Zwykle biegnie równolegle do autostrad i linii brzegowych.
”Kiedy Internet został zbudowany 20-25 lat temu, nikt nie zastanawiał się nad żadnymi zmianami klimatycznymi.” – powiedział Paul Barford, profesor informatyki Uniwersytetu Wisconsin-Madison i autorytet w kwestiach Internetu
Badanie
Barford przedstawił wyniki swoich badań na spotkaniach ekspertów, które odbyło się w zeszłym roku. Choć badania związane z podnoszącym się poziomem mórz zwykle dotyczą zagrożeń dla infrastruktur miejskich lub całych lądów, badanie Bradforda to pierwsza ocena ryzyka, jakie oceany stanowią dla Internetu.
Wyniki na pewno nie są świetne. W ciągu 15 lat 6500 kilometrów zakopanego przewodu może zostać zupełnie zanurzone, a 1100 węzłów komunikacyjnych oblegane przez wodę. Prognozy podnoszących się wód porównano z mapą przedstawiającą fizyczną sieć, stąd też niezbyt optymistyczne wnioski.
Wodoodporna sieć?
Sieć została zaprojektowana tak, by tolerować trochę wody – jest wytrzymała, ale nie w pełni wodoodporna. Podnoszący się poziom oceanów może stanowić poważne zagrożenie dla funkcjonowania Internetu, z którego korzystamy dzisiaj.
Poprawa infrastruktury może opóźnić nieuniknione, na dłuższą metę może jednak okazać się nieskuteczna. Jesteśmy zaskoczeni, planowaliśmy to za 50 lat, których teraz nie mamy.