×

Czy karaluchy rzeczywiście są w stanie przetrwać eksplozję atomową?

Zapewne znasz tę legendę, która głosi, że karaluchy przetrwają wszystko. Właściwie nawet eksplozja atomowa nie jest im straszna.


Karaluchy

Być może nawet oddałeś się rozważaniom na temat końca świata, by stwierdzić, że tylko karaluchy mają szansę przetrwać. Owady rzeczywiście mają reputację niezniszczalnych i jako jedne z nielicznych są w stanie przeżyć bez głowy.

Dla większości stworzeń brak głowy to w zasadzie koniec. Istoty, które przetrwały bez tej jakże ważnej części ciała do dziś wywołują poruszenie. Z kolei człowiek pozbawiony głowy z pewnością nie doczeka emerytury.

Bezgłowe (nie)życie

Z karaluchami sprawy okazują się nieco bardziej zagmatwane. Są w stanie przeżyć kilka przerażających tygodni po pozbawieniu ich głowy. Naukowcy udowodnili nawet, że zdarza się z to alarmującą częstotliwością.

Owady są w stanie przeżyć dekapitację dzięki krzepnięciu szyi. Oddychanie odbywa się przez małe otworki zwane przetchlinkami, a proces nie jest kontrolowany przez mózg. Jako zimnokrwiste stworzenie mogą żyć tygodniami bez jedzenia.

Zwoje nerwowe są rozłożone po całym ciele karaluchów, co sprawia, że nadal są w stanie reagować na bodźce zewnętrzne. Najbardziej jednak niepokojące jest to, że bez głowy nadal mogą się poruszać, jak gdyby nigdy nic.

Skomplikowana morfologia

Sprawy stają się jeszcze makabryczniejsze, bo odcięta od reszty karalucha głowa też może żyć dalej i to wiele godzin po rozstaniu. Dobrze odżywione pasożyty, a raczej ich głowy, są w stanie wytrzymać jeszcze dłużej.

Rozpołowiony karaluch to pewnego rodzaju horror, który zgotowała nam ewolucja. Dla tych owadów utrata głowy jest zwyczajną drobnostką, którą nie należy się szczególnie przejmować. W końcu jednak górna część ciała poddaje się, gdyż brakuje informacji zwrotnych z organizmu.

Wytrzymałe pasożyty

Jak widać, te małe potwory są niebywale wytrzymałe. Ale czy mogą przerwać eksplozję nuklearną? Czy przejmą kontrolę nad naszą planetą po apokalipsie? Najprościej mówiąc: tak. Całkiem sporo karaluchów znaleziono wśród gruzów w Hiroszimie i Nagasaki w 1945 roku.

Nie ma jednak informacji dotyczących późniejszego stanu zdrowia karaluchów, co wydaje się dość zrozumiałe, biorąc pod uwagę sytuację. Ludzie jednak przetestowali odporność pasożytów wystawionych na promieniowanie.

Ostateczny werdykt

Pogromcy Mitów wystawili różne grupy karaluchów, muszek owocowych i chrząszczy na 1000, 10000 i 100000 radów. Po mini apokalipsie 10 procent karaluchów z grupy 10000 radów nadal żyło. To 10-krotność śmiertelnej dawki dla ludzi.

Dobra wiadomość jest taka, że żaden karaluch nie przetrwał 100000 radów. Zła wiadomość: chrząszcze przeżyły. Udało im się przetrwać pełne 30 dni eksperymentu, co pokazuje, że są dużo bardziej wytrzymałe niż karaluchy, przynajmniej w tej sytuacji.

Eksperyment nie sprawdził, czy którekolwiek pasożyty są w stanie wydać zdolne do życia potomstwo. Nie do końca więc wiadomo, czy gatunek przetrwa. Nie zmienia to jednak faktu, że owady z pewnością mają szansę na opanowanie naszej planety na wypadek apokalipsy.


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować