W żołądku martwego walenia wyrzuconego na brzeg znaleziono ponad 6 kilogramów plastikowych śmieci

Ludzkość prawdopodobnie jest odpowiedzialna na śmierć kolejnego kaszalota. Morze wyrzuciło martwego walenia na brzeg parku narodowego Wakatobi znajdującego się na indonezyjskiej wyspie Kapota. Największym szokiem jednak okazała się zawartość żołądka zwierzęcia.

Martwy kaszalot

Żołądek walenia był pełen plastikowych śmieci. Znaleziono ponad 1000 pojedynczych kawałków tworzywa sztucznego, w tym 115 plastikowych kubków, 25 reklamówek, worek zawierający 1000 kawałków nylonowego sznurka oraz dwa klapki.

Łącznie w żołądku kaszalota znaleziono ponad 6 kilogramów śmieci. Wszystkie odpady zlepiły się w kulę o średnicy 9,5 metra.

Choć nie byliśmy w stanie wydedukować bezpośredniej przyczyny śmierci, widok, który ukazał się naszym oczom był naprawdę okropny. – relacjonuje Dwi Suprapti z WWF

Plastik w żołądku

Kosz na śmieci, którym stał się żołądek kaszalota, wydaje się jednak całkiem prawdopodobnym winowajcą. W tym roku na brzegu pojawiło się dwa inne walenie. Ich wnętrzności również były wypełnione odpadami.

W kwietniu 10-metrowy kaszalot został znaleziony na plaży w Hiszpanii z 29 kilogramami plastiku (w tym około 80 plastikowych worków). Podczas autopsji biolodzy doszli do wniosku, że śmierć prawdopodobnie nastąpiła przez to, że waleń nie był w stanie strawić ani wydalić odpadów, co doprowadziło do infekcji.

Kolejne przypadki

W czerwcu martwy wieloryb wylądował na brzegu Tajlandii z 7,7 kilogramami plastiku w żołądku. Biolog morski Thon Thamrongnawasawat z Uniwersytetu Kasetsart w Bangkoku poinformował wtedy, że tworzywa sztuczne uniemożliwiły trawienie pokarmu, co doprowadziło do śmierci.

Martwe wieloryby należą do rzadkości, choć zaczynają się pojawiać coraz częściej. Również dane są alarmujące, a widok w wielu miejscach na naszej planecie jest po prostu zatrważający. Zaśmieciliśmy nawet Mount Everest, a prognozy są znacznie bardziej ponure.

Ponure prognozy

Według badań opublikowanych w zeszłym roku, do 2015 roku udało nam się wyprodukować ponad 8,3 miliarda ton śmieci od lat 50-tych ubiegłego wieku. Ponad 6,3 miliarda ton trafiło do środowiska naturalnego i tam zalega. To całkiem sporo, a co gorsze, liczba wcale nie maleje.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, ile śmieci znajduje się w oceanach. Z szacunków wynika, że liczba ta może wynosić nawet 12,7 miliardów ton. Ponad połowa pochodzi z zaledwie pięciu krajów – Chin, Indonezji, Filipin, Tajlandii i Wietnamu.

Winowajcy

Indonezja jest drugim krajem na świecie, który przyczynia się do zanieczyszczania oceanów z produkcją plastikowych śmieci szacowaną na 1,4 miliona ton rocznie. Rząd jednak podjął walkę z problemem i przeznaczył 1 miliard dolarów rocznie na zmniejszenie produkcji odpadów.

Pomimo globalnych kroków mających na celu walkę z plastikiem, rzeczywistość wciąż pozostaje ponura. Dla wieloryba, który dosłownie się udusił śmieciami, 1 miliard dolarów nie robi różnicy.