×

Dlaczego Rosja zaatakowała Ukrainę? Co właściwie kieruje Putinem i jaki jest jego cel?

Mimo wcześniejszych zaprzeczeń Władimira Putina, Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Wiele osób jednak zastanawia się, co właściwie jest przyczyną konfliktu.

Reklama

Konflikt na Ukrainie

Tuż przed atakiem prezydent Rosji twierdził, że nie ma żadnych planów związanych z inwazją. W zapewnienia te nikt do końca nie wierzył, z kilku powodów. Stosunek Władimira Putina do prawdy jest dość osobliwy, delikatnie mówiąc.

Przede wszystkim jednak, jeśli jego intencje były pokojowe, dlaczego ponad połowa rosyjskich sił zbrojnych, w tym 130000 żołnierzy, była zgrupowana przy granicach Ukrainy. Wszyscy łudzili się, że to blef, ale niestety ziścił się czarny scenariusz.

Marzenia Putina

Co właściwie kieruje Putinem i po co atakować Ukrainę? Na ten temat istnieje wiele teorii. Mówi się, że Putin pragnie odbudować rosyjską strefę wpływów w Europie Wschodniej.

Obejmowałaby głównie były republiki radzieckie, które obecnie są niepodległe (Estonia, Łotwa, Litwa, Białoruś, Gruzja i Ukraina). Putin wielokrotnie otwarcie ubolewał nad ich „utratą” po upadku Związku Radzieckiego.

Prezydent Rosji może także mieć nadzieję, że zademonstruje Zachodowi (a poniekąd sobie samemu i Rosjanom), że kraj nadal jest supermocarstwem, z którym należy się liczyć, choć w rzeczywistości to średniej wielkości mocarstwo na skraju upadku.

Dlaczego Ukraina?

Ukraina jest ważna ze strategicznego punktu widzenia. Putin obawia się, że południowo-zachodnia flanka zasymiluje się z zachodem, a to oznaczałoby nieuchronnie zbliżającą się bliskość NATO w stosunku do Rosji.

Rosnące powiązania Kijowa z Unią Europejską również irytują Putina. Z jego punktu widzenia Ukraina to demokratyczny kraj, z wolnością słowa i mediami, który swobodnie wybiera swoich przywódców. Rosjanie nie do końca mogą korzystać z podobnych swobód.

Putin obawia się, że jeśli jego własny kraj pójdzie za przykładem Ukrainy, straci swoją pozycję. Prościej mówiąc, prezydent Rosji to nostalgiczny rewizjonista, który uważa Ukrainę za integralną część historycznej Rosji.

Ostatnia szansa

Utrata Ukrainy w czasach zimnej wojny to dla Rosji symbol narodowej klęski. Dlaczego teraz podjęto próbę „odzyskania” utraconego kraju? Być może po części jest to związane ze słabością Zachodu i upokorzeniem NATO oraz USA.

Joe Biden wycofał wojska, nie angażuje się w nowe konflikty, a jego zainteresowanie ogranicza się do chińskiego wojska. Brak zainteresowania Europą ze strony USA mógł „ugodzić” Rosję, która wykorzystuje okazję.

Reklama

Putin również potrzebuje wielkiego zwycięstwa, by poprawić morale w Rosji i zwiększyć swoje poparcie. W końcu trudno jest usprawiedliwić bezzasadną antyzachodnią politykę, szerzącą się korupcję oraz sankcje, którzy muszą znosić obywatele.

Żądania Putina

Czego chce Putin? Właściwie nie do końca wiadomo. Przede wszystkim NATO ma obiecać, że nie zaakceptuje Ukrainy, Gruzji i Mołdawii jako członków, a sojusz ma wycofać się z Polski, Rumunii, Bułgarii i krajów członkowskich Traktatu Warszawskiego.

Kijów ma przyjąć status autonomicznego regionu Donbasu i zrzec się praw do Krymu (w ramach porozumień mińskich). Putin również planuje zatrzymać rozmieszczenie amerykańskich pocisków średniego zasięgu w Europie.

Mówi się, że ostatecznym celem jest przeprojektowanie bezpieczeństwa i przywrócenie wpływów Rosji, by rozszerzyć jej zasięg geopolityczny. Stany Zjednoczone i reszta świata mówi „nie”, więc kryzys trwa.

Możliwe zakończenie konfliktu

Czy istnieje szansa na szybkie zakończenie konfliktu? Raczej nie. Putin nie ma zamiaru się poddawać, a reszta świata nie ugnie się, by spełnić jego żądania. Zawsze możemy jednak mieć nadzieję na cud.

Być może zakończenie nastanie, gdy Rosji uda się wprowadzić marionetkowy reżim. Jednak ludność Ukrainy nie planuje kapitulacji w najbliższym czasie. Walki są wyczerpujące, a potencjalne zwycięstwo Rosji będzie okupione kolosalnym kosztem. Jeśli w ogóle nastąpi.

Powtarzając wzorzec widziany w innych miejscach na świecie, Rosja jest zmuszana do nieustannego poświęcenia znacznych zasobów. Zewnętrzne wsparcie NATO dla powstańców gwarantuje tajną, ale bardzo skuteczną obronę.

Co dalej?

Konflikt pustoszy skarbiec Moskwy i ostatecznie zmusi Rosję do wycofania się. Putin niby straszy, że nie przestanie, dopóki nie osiągnie swoich celów na Ukrainie. Z przeszłości jednak wiemy, że Rosja ma sadystyczne upodobanie do prowadzenia wojen, których wygrać nie może.

Wsparcie dla Putina słabnie, a sytuacja w kraju staje się coraz bardziej niepewna. Nawet elity z powątpiewaniem patrzą na działania swojego lidera. Mieszkańcy Rosji buntują się wobec sytuacji gospodarczej i zagrożonej pozycji na świecie.

Najbardziej niebezpiecznym scenariuszem dla przyszłości Europy jest możliwość, że konflikt na Ukrainie przygotuje bezpośredni grunt pod militarne starcie NATO z Rosją. Obawy są uzasadnione, bo wciąż nie wiadomo, jaki konflikt będzie miał wynik dla świata.

Reklama

Fotografie: youtu.be

Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować