Nuklearny sarkofag na Pacyfiku pęka. Istnieją obawy, że dojdzie do skażenia oceanu
Podczas amerykańskich testów nuklearnych, eksplozja „Kaktusa” w maju 1958 roku była stosunkowo niewielka. Pozostawiła po sobie jednak trwałe radioaktywne dzieło na Wyspach Marshalla, które dziś skrywa kopuła na Pacyfiku.
Kopuła na Pacyfiku
Kopuła na Pacyfiku, czyli betonowy sarkofag, został zbudowany dwie dekady po wybuchu na wyspach Marshalla. Amerykańskie wojsko krater na wyspie Runit wypełniło radioaktywnymi odpadami i zamknęło w betonowej trumnie.
Po budowie sarkofagu, wysiedlonym mieszkańcom odległego atolu Enewetak powiedziano, że mogą bezpiecznie wrócić do domu. Problem w tym, że gruba na 45-centymetrów kopuła na Pacyfiku zaczyna pękać.
Pęknięcia w strukturze
Krater o szerokości 115 metrów nigdy nie został wyłożony, specjaliści obawiają się, że radioaktywne zanieczyszczenia zaczną wypływać przez porowate skały prosto do oceanu. Wraz ze zmianami klimatu wzrasta niepokój.
Podnoszący się poziom mórz powoduje ogromne ryzyko – integralność strukturalna betonowej konstrukcji może zostać naruszona. Krater wypełniony jest radioaktywnymi zanieczyszczeniami, w tym plutonem-239, który jest jedną z najbardziej toksycznych substancji znanych człowiekowi.
Z trumny wycieka trucizna, która trafia do otaczającego środowiska. A co gorsza, powiedziano nam, byśmy nie zajmowali się tym, bo radioaktywność poza kopułą jest taka sama, jak wewnątrz sarkofagu. – powiedział członek parlamentu, Jack Ading
Nuklearny bałagan
Kopuła na Pacyfiku stała się symbolem bałaganu, które pozostawiło wojsko amerykańskie podczas programu testów nuklearnych na wyspach Marshalla w latach 1947-1958. Na atolu Bikini i Enewetak zdetonowano wtedy 67 bomb.
Wielu wyspiarzy ewakuowano siłą z ziem przodków, tysiące narażone było na radioaktywne opady. Ofiary testów później wykorzystano do eksperymentów, by sprawdzić skutki promieniowania na ludziach.
Międzynarodowy problem
Po wycofaniu się wojsk amerykańskich z Wysp Marshalla, rząd przyjął porozumienie w celu pokrycia szkód związanych z testami jądrowymi. Wypłacane odszkodowanie jest jednak niewystarczające, a ONZ jest równie zaniepokojone sytuacją.
Kopuła na Pacyfiku nie jest jedynie problemem wysp Marshalla. Niepewna przyszłość i niebezpieczeństwa z nią związane sprawiają, że jest to problem rangi międzynarodowej, zarówno w kwestiach zdrowotnych, jak i środowiskowych.
Kontrola przeprowadzona w 2013 roku ujawniła pęknięcia. Upadek betonowej konstrukcji doprowadziłoby do katastrofalnych skutków, gdyż radioaktywne odpady nadal stanowią ogromne niebezpieczeństwo.
Sytuacja jest stałym źródłem niepokoju dla mieszkańców Enewetak. Modlimy się, by trumna w Runit ostatecznie nie stała się naszą własną.