Dwie pandy z zoo w Hongkongu po 10 latach w końcu zdecydowały się na kopulację
Pandy są narażonym na wyginięcie gatunkiem, a fakt, że są nieśmiałe w kwestiach prokreacji, wcale nie pomaga.
Pandy
Okazuje się jednak, że wszystko czego potrzebują pandy do rozmnażania, to pandemia i globalna kwarantanna. Gdy wścibskie oczy odwiedzających nie śledzą każdego ich ruchu, urocze niedźwiedzie biorą się za ratowanie swojego gatunku.
Ying Ying i Le Le to dwie pandy wielkie (Ailuropoda melanoleuca) zamieszkujące Ocean Park w Hongkongu. Po raz pierwszy zdecydowały się na kopulację po spędzeniu ze sobą prawie 10 lat w ogrodzie. Para została przyłapana na gorącym uczynku.
Ying Ying i Le Le
Niedźwiedzie razem zamieszkały w zoo w 2011 roku. Choć na początku pojawiły się nieśmiałe próby kopulacji, wysiłki spotkały się z poronieniem i niechęcią do rozrodu. Od 26 stycznia park jednak pozostawał zamknięty, a spokój i cisza wydawały się tym, czego potrzebowały pandy.
Okres ciąży dla pand wielkich wynosi od 72 do 324 dni, więc przy odrobinie szczęścia zoo wkrótce może ogłosić dobre wiadomości. U Ying Ying planowane jest przeprowadzenie badania USG, by potwierdzić ciążę.
Pandy są dojrzałe płciowe i od czasu przybycia oraz prób naturalnego krycia, nie udało im się doczekać potomstwa. Dzisiejszy udany proces krycia jest dla nas wszystkich niezwykle ekscytujący, ponieważ szansa na ciążę w wyniku naturalnego aktu jest większa niż w przypadku sztucznego zapłodnienia. – powiedział Michael Boos, dyrektor Ocean Park
Pseudo-ciąża
Oznaki ciąży, w tym wahania poziomu hormonów i zmiany zachowania, u Ying Ying będzie można zaobserwować już pod koniec czerwca. Władze parku zauważają jednak, że zawsze istnieje możliwość, że samica doświadcza pseudo-ciąży.
Pandy znane są z tego, że mają trudności z rozmnażaniem się w niewoli, co nie jest dobrą wiadomością, gdyż gatunek znajduje się na czerwonej liście jako podatny na wyginięcie. Istnieje kilka powodów, dla których hodowla pand w niewoli jest tak trudna.
Pary muszą być kompatybilne i polegać na subtelnym zakresie komunikacji, który bardzo łatwo może zostać zakłócony. Nie pomaga także fakt, że samice owulują tylko raz w roku, więc zdarza się, że doświadczają pseudo-ciąż.