×

Lęki nocne to coś więcej niż tylko koszmary. Chory może lunatykować i zrobić sobie krzywdę

Każdy z nas kiedyś obudził się z krzykiem bądź ogromnym przerażeniem. Jednakże koszmary mogą przybrać formę nocnych lęków, a te mogą być niebezpieczne dla zdrowia.

Reklama

Koszmar a lęki nocne to dwa różne zjawiska

Nocne lęki są naznaczone intensywną paniką, często cierpiący pomimo otwartych oczu nie kontaktuje z rzeczywistością. Wrzeszczy i trzęsie się z przerażenia przez okres od kilku minut do godziny, ku zaskoczeniu otaczających go ludzi.

To zdecydowanie spora różnica w przeciwieństwie do koszmarów, których zwykle nie pamiętamy już po kilku minutach od przebudzenia i z reguły kończą się gwałtownym przerwaniem snu.

Nocne lęki są częstsze u dzieci, ale szacuje się, że dotyczy to również 2 procent dorosłej populacji. Warto pamiętać, że nie mówimy tutaj o paraliżu sennym, który jest odmiennym zjawiskiem od lęków.

Dawniej koszmary senne przypisywano demonom oraz innym marom nocnym. Teraz już wiemy, że jedynym „potworem” odpowiedzialnym za przerażające obrazki w naszym umyśle jest nasz mózg. Kalifornijska lekarka zajmującej się snem Kimberly Truong w rozmowie z magazynem Discover, przywołuje definicję nocnego lęku:

W klasycznym koszmarze cierpiący zazwyczaj nie pamięta snu związanego z jego działaniami. Poza tym, oprócz wymachiwania, osoby cierpiące na koszmary zwykle pozostają na miejscu. Bardziej złożone zachowania — wspinanie się, wychodzenie z łóżka — to tak naprawdę domena świata parasomnii oraz nocnych lęków.

Coś więcej niż mroczne obrazy

Parasomnia definiuje się jako zaburzenia, które powodują nietypowe zachowania podczas snu. Dotyczy to główne lęków nocnych, które często objawiają się jako chodzenie podczas snu, rozmawianie przez sen, jedzenie podczas snu, a nawet wyobrażenia seksu.

To wszystko to różne formy parasomnii. Chociaż zidentyfikowano pewne wyzwalacze nocnych koszmarów, wciąż jest tak wiele rzeczy, które nie zostały jeszcze zrozumiane.

Reklama

Przykładowo nie mamy pojęcia jakie są najlepsze opcje leczenia oraz dlaczego nocne lęki prześladują także dorosłych. To źródło frustracji, ale także fascynacji dla tych, którzy je studiują. Jak twierdzi Truong:

Obecnie niewiele jest w medycynie obszarów, o których wciąż się uczymy. Tak dużo wiemy o sercu, wiemy tak dużo o mózgu czy płucach na poziomie komórkowym. Jednakże sfera snu jest nadal wielką zagadką i uważam to za naprawdę fascynujące.

Wsparcie dla osób cierpiących

Ponieważ lęki nocne są rzadkością w wieku dorosłym, może wiązać się z nimi jakieś traumatyczne wspomnienie z dzieciństwa. Obywatelka Minnesoty o imieniu Ulven założyła grupę wsparcia na Facebooku w 2014 roku.

Obecnie grupa może pochwalić się ponad 500 uczestnikami z całego świata. 31-letnia kobieta przeżywała przez całe życie regularne lęki nocne — doświadczając ich średnio cztery noce w tygodniu. Zwykle manifestują się jako klasyczna odmiana siadania w łóżku i krzyku.

Czasem zdarzają się bardziej intensywne doznania. W jednym z bardziej pamiętnych przypadków złamała nos, gdy w panice z impetem wbiegła na ścianę.

Ulven była na wielu przepisanych przez lekarzy zabiegach i terapiach na jej nocne lęki, ale nic one nie zmieniły. Ponadto badania nad snem zawsze wyglądają normalnie, ponieważ nigdy nie udaje jej się doświadczyć nocnego przerażenia, kiedy przystępuje do testu.

Dziś radzi sobie śpiąc przy małej lampce nocnej, dzięki czemu może szybciej się zorientować, gdy nagle się budzi. Lekarze zalecili jej, aby trzymała się z dala od leków, chyba że ponownie zrani siebie lub kogoś innego.

Reklama

Źródła: www.discovermagazine.com, www.ncbi.nlm.nih.gov
Fotografie: Wikipedia, Pixabay

Mateusz Zelek

Fan zoologii, paleontologii oraz technologii. W wolnych chwilach zapalony gracz gier wideo, ale nie pogardzi też dobrą książką.

Może Cię zainteresować