Ludzie płacą oszałamiające sumy za działki w mieście, które jeszcze w ogóle nie istnieją
Ostatni rok pokazał nam potencjał wirtualnych transakcji, a sam rozpęd niewątpliwie zaskoczył wielu. W związku z błyskawicznym wzrostem Botcoin (i równie szybkim spadkiem), w Internecie rozwijają się inne wirtualne transakcje, a jedna z nich dotyczy LAND.
LAND
Ludzie za prawdziwą gotówkę kupują działki w Gensesis City. Ceny w większości przypadków są naprawdę oszałamiające. Jest jednak jeden haczyk – nieruchomość jest wirtualna i jeszcze w żaden sposób nie można jej odwiedzić.
Decentraland
Twórcami Genesis City jest firma Decentraland. Wirtualne miasto podobno jest wielkości Waszyngtonu, a celem jest stworzenie wirtualnej metropolii tętniącej życiem. Zgodnie z informacjami podanymi przez Bloomberga, najbardziej pożądane działki kosztują 200 tys. dolarów za 102 metry kwadratowe.
Świat wirtualnego handlu
Decentraland planuje rozwinięcie wirtualnego miasta, które w przyszłości ludzie będą mogli odwiedzić w wirtualnej rzeczywistości. Właściciele działek będą mieli wpływ na układ i wygląd metropolii, a swoje projekty mogą wcielać w życie już teraz.
Twoja wyobraźnia to twoja granica. Idź do kasyna, słuchaj muzyki na żywo, rozwijaj swoją pasję, rób zakupy z przyjaciółmi, załóż formę i odwiedź podwodny kurort. Co tylko ci się zamarzy. – zachęcają twórcy
Bez ograniczeń
Jeśli wierzyć planom firmy, w Genesis City można robić praktycznie wszystko, a ograniczenia nakłada nam własna wyobraźnia. Pozostaje nam się jedynie domyślać, co można studiować na D-Land University lub jakie eksponaty można zobaczyć w Muzeum D-Land.
Inwestycje
Ku ogólnemu zaskoczeniu, wiele osób inwestuje w projekt, choć oczywiście w tym przypadku nie ma żadnej gwarancji na zwrot. Ograniczona ilość zasobów w LAND w połączeniu z pozorną popularnością doprowadziła do wirtualnego boomu na rynku nieruchomości. Podobno jednak są już pierwsi inwestorzy, którzy zarabiają na Genesis City.
Od zera do milionera
Może nie do końca od zera, ale pierwsze działki sprzedawano za 2000 dolarów. W ciągu dwóch miesięcy zainteresowanie wzrosło na tyle, że cena osiągnęła 175000 dolarów w miejscach, gdzie przewidywane jest duże natężenie ruchu. Sami twórcy w ciągu kilku minut zarobili 26 milionów dolarów.