Mężczyzna pochodzący z Czech został zabity przez lwa, którego trzymał na swoim podwórku
Mężczyzna ze wschodniej części Czech został zabity przez lwa, którego trzymał jako zwierzątko domowe. Dziki kot był przetrzymywany w klatce znajdującej się na podwórku.
Michał Prasil
Michał Prasil został okaleczony na śmierć po tym, jak wszedł do klatki lwa. Zgodnie z doniesieniami, władze wiedziały o tym, że mężczyzna na podwórku trzyma dzikiego kota. Z tego powodu miał problemy nie tylko z prawem, ale również popadł w konflikt z okolicznymi mieszkańcami.
Zwłoki 33-letniego mężczyzny z Czech znalazł jego ojciec. Ciało Prasila znajdowało się w klatce, która była zamknięta od środka.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1998923113497247&set=pb.100001387344348.-2207520000.1552133310.&type=3&theater
Lwi konflikt
Czech sprowadził 9-letniego lwa ze Słowacji w 2016 roku. W zeszłym roku kupił samicę do celów hodowlanych, która przetrzymywana była na terenie osobnej posiadłości. Mimo odrzucenia pozwolenia na budowę specjalnych ogrodzeń i kary pieniężnej, Prasil zatrzymał dzikie koty.
Konflikt z władzami rozpoczął się jednak, gdy 33-latek odmówił wpuszczenia ich na teren nieruchomości. Nie było jednak podstaw prawnych do odebrania zwierząt – nie znaleziono dowodów na okrucieństwo wobec lwów.
https://www.facebook.com/michal.prasek.16/videos/vb.100001387344348/2215587428497480/?type=3
Fascynacja dzikimi kotami
Również żadna placówka nie zgłosiła się, by zagwarantować lwom opiekę, zwierzęta musiały więc pozostać pod opieką 33-letniego Prasila. Mężczyzna z kolei był bardzo dumny ze swoich „pupili”, a dowody można znaleźć na jego stronie na Facebooku.
Nie ulega wątpliwości, że Czech był zafascynowany zwierzętami i bardzo je kochał. Jednak trzymanie pary lwów zamkniętych w domowych zagrodach i nielegalne rozmnażanie z pewnością nie jest właściwym sposobem na pokazanie tego.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2173205189402371&set=pb.100001387344348.-2207520000.1552133307.&type=3&theater
Tragiczny koniec
Niestety, ze względu na tragiczną śmierć Czecha, obydwa lwy zostały zastrzelone po przybyciu policji na miejsce zdarzenia. Rzecznik policji wyjaśnił, że odstrzał jest niezbędny, by dotrzeć do zwłok 33-latka. Mężczyzna został okaleczony po wejściu do klatki, nie jest jednak jasne, dlaczego była ona zamknięta.
Prasil kilkakrotnie już był sensacją. Warto przypomnieć historię o rowerzystce, która spotkała się oko w oko z lwicą, po tym, jak 33-latek wyprowadzał ją na spacer na smyczy.
