Ludzie już zaczęli robić głupie rzeczy używając do tego miotaczy ognia od Elona Muska
Kilka miesięcy temu wspominaliśmy, że w Internecie można zaopatrzyć się w miotacze ognia wyprodukowane przez firmę Elona Muska, The Boring Company. Produkty właśnie trafiły do rąk właścicieli i cóż…
Gratka dla piromanów-amatorów
W zeszłą sobotę Elon Musk zaprosił 1000 osób do Los Angeles, by przekazać miotacze ognia właścicielom. Zasadniczo urządzenie to nie żaden miotacz ognia, a lampa lutownicza w lepszym opakowaniu, ale wiece, że nie tak działa marketing.
Sprzedaż gadżetu dla piromanów ruszyła początkiem roku, do właścicieli jednak trafiły dopiero teraz. Musk sprzedał wszystkie 20000 wyprodukowanych miotaczy i przy okazji zarobił 10 milionów dolarów.
Miotacz ognia
Jak już wspominaliśmy, miotacz ognia od The Boring Company to po prostu lampa lutownicza w opakowaniu w kształcie pistoletu. Również wyposażony jest w zbiornik z propanem i po prostu kosztuje znacznie więcej.
Zgodność z prawem i wszelkimi regulacjami jednak nie przekonała prawodawców. Właściwie to ich zaniepokoiła i podjęto nawet próbę kontroli sprzedaży. Musk był szybszy i zanim ustawa w ogóle trafiła do komisji, zabawki zostały sprzedane.
Also here's some creme brulee @risknc made #notaflamethrower pic.twitter.com/sn3cYngSWN
— pinguino ? @Toorcamp (@pinguino) 10 czerwca 2018
Instynkt samozachowawczy
Z kolei nowi właściciele miotaczy ognia byli zachwyceni i podekscytowani już teraz pokazują swoje nowe gadżety. Wygląda na to, że niektórzy prześcigają się w swoich wyczynach, a niewykluczone, że komuś uda się zdobyć nagrodę Darwina.
You knew this would happen! @elonmusk @RAWLIFE247 #NotAFlamethrower pic.twitter.com/iJgsZmkEDN
— Maxamilian Demian (@Maxoplata) 10 czerwca 2018
Nikt nie wydaje się przejęty tym, że można nabawić się poważnych obrażeń. Choć jeszcze nie zgłoszono żadnych problemów, ludzie robią dokładnie to, czego się można było spodziewać. Wystarczy zresztą obejrzeć kilka nagrań.