×

Koronawirus na zachodzie jest zmutowaną, bardziej niebezpieczną wersją pierwotnego szczepu

Świat wciąż nie uporał się z koronawirusem, a najnowsze statystyki pokazują, że pandemia na zachodzie jedynie przybiera na sile.


Pandemia koronawirusa

COVID-19 po raz pierwszy pojawił się w Wuhan w Chinach, a od tego czasu rozprzestrzenił się na całym świecie. Naukowcy podejmują wysiłki, by prześledzić obecny szczep wirusa do pierwotnego. Wiele wskazuje na to, że SARS-CoV-2 zyskał po drodze mutacje.

Badanie, którego wyniki opublikowano w kwietniu, wykryło 33 mutacje w patogenie SARS-Cov-2. Wirus nie tylko mutuje bardzo szybko, ale także zwiększa swoją wirulencję i staje się coraz silniejszy.

Mutacje SARS-CoV-2

Mutacje wirusów zachodzą poprzez przypadkowe zdarzenia, które mogą mieć dowolne skutki. W większości przypadków pozostaną niewidoczne, może się także zdarzyć, że niektóre z nich będą szkodliwe dla organizmu.

Zespół z Scripps Research Institute odkrył, że mutacje w szczepie SARS-Cov-2 dominującym na zachodzie, zwanym G614, umożliwiły szybsze rozmnażanie i wydajniejsze zakażanie kolejnych gospodarzy.

Mutacje te wydają się rekompensować poprzednią słabość pierwotnego szczepu (D614), w którym struktura na zewnątrz wirusa, zwana kolcem, rozpadała się po przyłączeniu do ludzkich komórek dróg oddechowych, co osłabiało zakaźność.

Białko szczytowe bierze udział w przyłączaniu komórki wirusa do komórek gospodarza, gdzie wirus może zająć się infekowaniem i rozmnażaniem przed znalezieniem nowego gospodarza. Jeśli nowy szczep ma zdolność do zachowania kolca, może namnażać się i infekować znacznie szybciej.

Dominujący szczep

Naukowcy uważają, że szczep G614 jest znacznie stabilniejszy niż jego poprzednik D614, co wyjaśnia, dlaczego jest tak dominujący. Obecny patogen jest około 10 razy bardziej zakaźny. Co ciekawe, zwiększona zakaźność nie wiąże z cięższym przebiegiem choroby.

Niektórzy uważają, że mutacje koronawirusa mogą stanowić dodatkowe wyzwanie dla stworzenia szczepionki, ponieważ mogą zmienić skuteczność wykrywania infekcji przez komórki odpornościowe. Naukowcy jednak nie sądzą, by tak było, co pokazują wczesne badania szczepionki Pfizer.

Koronawirusy generują mutacje w ramach ich normalnej replikacji. To, że niektóre z nich miałyby wpływ na właściwości wirusów, nie jest zaskakujące. – wyjaśnia profesor Ian Jones z University of Reading


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować