Najbardziej samotny słoń na świecie w końcu będzie miał towarzystwo. Doczekał się nowego domu
Być może słyszeliście o „najbardziej samotnym słoniu na świecie”. 35-letni Kaavan był trzymany w fatalnych warunkach w pakistańskim zoo.
Najbardziej samotny słoń na świecie
Sytuacja słonia wywołała globalne oburzenie, a kampania Cztery Łapy wspierana przez samą Cher doprowadziła do relokacji Kaavana. Po latach izolacji w końcu trafił do rezerwatu dzikiej przyrody, by połączyć się ze swoim gatunkiem.
Słoń trafił do Pakistanu ze Sri Lanki, gdy miał 1 rok. W zoo Marghazar w Islamabadzie na początku miał towarzyszkę o imieniu Saheli. W 2012 roku słonica zmarła i pozostawiła Kaavana zdruzgotanego. Podobno przez wiele dni opłakiwał jej utratę.
Słonie to niesamowicie inteligentne i towarzyskie stworzenia. Podobnie jak ludzie, nie radzą sobie najlepiej, gdy są samotne i odseparowane przez dłuższy czas. Organizacje zajmujące się prawami zwierząt od lat obawiały się, że Kaavan cierpi z powodu swojej izolacji.
Nowe życie Kaavana
Nie trudno się domyślić, dlaczego zyskał niefortunne miano najbardziej samotnego słonia na świecie. Przewiezienie dorosłego słonia na taką odległość, jak z Pakistanu do Kambodży, jest nie lada wyczynem.
Weterynarz, Amir Khalil, odbył podróż razem z Kaavanem, który rzekomo zniósł ją wspaniale – głównie drzemiąc i skubiąc przekąski. Słoń nie był usypiany podczas transferu, więc zachowanie spokoju podczas lotu było najważniejszą kwestią bezpieczeństwa.
Wpakowanie tak dużego stworzenia do skrzyni, a następnie do samolotu nie należy do łatwych zadań. Jak donoszą Cztery Łapy, Kaavan poradził sobie fantastycznie. Cały lot był spokojny i w końcu udało się wylądować w Siem Reap w Kambodży.
#FreeKaavan ?: Kaavan arrived! ✈️
Last night the loneliest elephant in the world was loaded on an airplane in Islamabad. Together with the team on-site, Dr Frank Goeritz and Dr Amir Khalil were right by his side throughout the whole trip. pic.twitter.com/b1745OQFsi— FOUR PAWS (@fourpawsint) November 30, 2020
W ostatnich tygodniach spędzałem prawie każdy dzień z Kaavanem, rozmawiając i śpiewając mu piosenki Franka Sinatry. To może wydawać się absurdalne dla osób postronnych, ale pozwoliło mi zbudować bliskie relacje ze słoniem. Teraz jest gotowy do pracy ze swoim trenerem. Jako jego osobisty lekarz nie opuściłem go na moment podczas podróży. – relacjonuje Khalil
Koniec samotności
Kaavan został powitany niczym celebryta. Na miejsce przybyła Cher, na własne oczy zobaczyć, jak cierpienie najbardziej samotnego słonia na świecie w końcu dobiega końca. Kaavan dołączy do grupy słoni w Cambodia Wildlife Sanctuary przy wsparciu organizacji Free The Wild.