Najstraszniejsza rzecz w kosmosie? Scott Kelly odpowiedział na pytania internautów
Scott Kelly, któż go nie zna? Rekordzista lotów kosmicznych, galaktyczny informator i najdłużej rezydujący astronauta na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dał się także poznać jako dowcipniś.
Pytania do Scotta
Ostatnio Scott Kelly wziął udział w sesji „zapytaj mnie o cokolwiek” stworzonym przez Biography we współpracy z Redditem, a jego wypowiedzi zostały nagrane. O co pytali użytkownicy? O najróżniejsze rzeczy.
Najstraszniejsza rzecz w kosmosie?
„Kula moczu zmieszana z kwasem, którą musiałem posprzątać” – padła odpowiedź. Tego raczej nikt się nie spodziewał, ale jeśli się nad tym zastanowić, samo sformułowanie wydaje się dość nieprzyjemne. Jak wyjaśnia Kelly, mocz zmieszany jest z kwasem siarkowym, co zapobiega zatykaniu toalety. Na pewno nie chcielibyśmy doświadczyć czegoś podobnego, a tym bardziej dostać tym w oko.
O czym myślałeś podczas pierwszego startu?
„Przy pierwszym starcie myślisz: zaraz zrobię jedną z najfajniejszych rzeczy w życiu, a przy okazji mogę się zabić”. Podobne myśli bez wątpienia towarzyszą większości kosmicznych podróżników, o czym mogą świadczyć ich nietęgie miny.
Perspektywa orbitalna
Czy Scott czuł się mądrzejszy po powrocie na Ziemię? Astronauta przyznaje, że z pewnością inaczej patrzy na poszczególne sprawy po powrocie. Nie do końca czuje się mądrzejszy, jednak znacznie bardziej docenia piękno naszej planety. Astronauta poruszył także kwestie zanieczyszczenia środowiska, które go martwią.
Pamiątki i Star Wars
Scott wyznaje, że nie jest kolekcjonerem i raczej nie zbiera pamiątek z kosmosu. Głównie dlatego, że czuje jakby sam był jedną z nich. Nie do końca jest to prawda, bo astronauta zachował skafander i rękawice ze swojej pierwszej podróży.
Nie zabrakło także pytania Star Wars czy Star Trek. Choć preferencje Scotta bardziej skłaniają się ku Star Trekowi, jednak w mieczach świetlnych nadal pozostaje coś kuszącego.