×

Dziwna anomalia okazała się być zupełnie nowym narządem ukrytym w naszej twarzy

Można by pomyśleć, że po stuleciach grzebania w ludziach, odkryliśmy każdy narząd, jaki można tam znaleźć, ale nic bardziej mylnego. Naukowcy właśnie odkryli w nas nieznany dotąd organ.


Nowy organ

Onkolodzy z Holenderskiego Instytutu Raka używali nowego rodzaju skanu w ramach swoich badań nad pacjentami z rakiem głowy i szyi. Wykorzystano pozytronową tomografię komputerową ze skanami ligandów antygenu błonowego specyficznego dla prostaty , które okazały się skutecznym sposobem śledzenia rozprzestrzeniania się raka prostaty w organizmie.

Przed skanowaniem pacjentom wstrzykuje się radioaktywną glukozę, która uwypukla guzy u pacjenta poprzez jasne świecenie. Jednak podczas stosowania tego skanu na pacjentach zespół zauważył nieoczekiwane rozjaśnienie dwóch obszarów w głowie.

Podczas kolejnych prób ciągle odkrywano świecenie tego samego obszaru. Okazało się, że wszystkie 100 osób miało jasne plamy. To nie była anomalia, to był potencjalnie zupełnie nowy narząd. Nowe odkrycie opisano w czasopiśmie Radiotherapy and Oncology.

O ile nam wiadomo, jedyne gruczoły ślinowe lub śluzowe w nosogardzieli są mikroskopijnie małe, a do 1000 jest równomiernie rozmieszczonych w błonie śluzowej. Wyobraźcie sobie więc nasze zdziwienie, gdy je znaleźliśmy. – powiedział zespół

Kwestie onkologiczne

Odkryty narząd to zestaw gruczołów ślinowych z wieloma przewodami drenującymi, które umieszczone są w tylnej części nosogardzieli. Zespół potwierdził swoje odkrycia z kolegami z UMC w Amsterdamie. Co ciekawe, specjaliści zakładają, że gruczoły mogą być przyczyną powikłań u pacjentów poddawanych radioterapii.

Zespół przyjrzał się 723 pacjentom, którzy przeszli radioterapię w tym obszarze i odkrył, że im więcej promieniowania jest dostarczane do obszaru zawierającego te gruczoły, tym więcej powikłań doświadczają pacjenci po terapii. To właściwie całkiem dobra wiadomość dla przyszłych terapii.

Naszym następnym krokiem jest ustalenie, w jaki sposób możemy najlepiej oszczędzić te nowe gruczoły i u których pacjentów. Jeśli uda nam się to zrobić, pacjenci mogą odczuwać mniej skutków ubocznych, co poprawi ich ogólną jakość życia po leczeniu. – podsumowali naukowcy


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować