×

Na terenie Rosji odrodził się wulkan. Naukowcy obserwowali ten proces przez 70 lat

Najwyraźniej wygasłe wulkany nie są tak niewinne, jak do tej pory sądziliśmy. Te struktury mogą po latach odrodzić się w pełnej krasie.


Niepozorny wulkan w Rosji

Nowe badania wykazały, że intensywne 70-letnie badania fotogrametryczne ujawniły, że wulkany mają rodzaj „pamięci życia i śmierci”. Trwające siedem dekad badania Bezymianny (wulkan na Kamczatce we wschodniej Rosji) dostarczyły naukowcom niezwykłych informacji. Teraz wiemy o wiele więcej o tym, jak powstają i umierają wulkany.

Naukowcy z Niemieckiego Centrum Badawczego Nauk o Ziemi GFZ odkryli, że zawalone wulkany będą z czasem odbudowywać się w bardzo podobny sposób. Nowe modelowanie obejmuje połączenie wielu otworów wentylacyjnych w jedną komorę. Naukowcy monitorują Bezymianny od czasu jego dramatycznej erupcji w 1956 roku. Po tym czasie uznano go za wygasły, gdyż zawalił się pod własnym ciężarem. Jednak w ciągu kolejnych lat warstwy lawy wylewające się z wnętrza odbudowywały całą strukturę.

Pamięć wulkanu

Naukowcy przeanalizowali starsze zdjęcia zrobione z radzieckich helikopterów i połączyli je z najnowszymi danymi z dronów satelitarnych. Wyniki opisano w magazynie Nature.

Naukowcy odkryli, że początkowe odrodzenie Bezymianny rozpoczęło się przy różnych otworach wentylacyjnych oddalonych od siebie o około 400 metrów. Jednakże dwie dekady później po wzmożonej aktywności, oba otwory wentylacyjne powoli przesunęły się razem w tym samym kierunku.

Około 50 lat później działalność zaczęła koncentrować się na jednym otworze, co pozwoliło na wyhodowanie nowego, stromego stożka. Naukowcy odkryli, że odrastanie następowało w tempie około 26 400 metrów sześciennych dziennie — odpowiednik 1000 dużych wywrotek piachu i kamieni.

Tak dokładne dokumentowanie odbudowy Bezymiannego pozwoliło badaczom modelować, kiedy osiągnie krytyczną wysokość i ponownie się zapadnie. Modelowanie może również pomóc wulkanologom dokładniej przewidywać przyszłe erupcje.


Źródła: https://www.nature.com/articles/s43247-020-00014-5

Mateusz Zelek

Fan zoologii, paleontologii oraz technologii. W wolnych chwilach zapalony gracz gier wideo, ale nie pogardzi też dobrą książką.

Może Cię zainteresować