Schwytano jednego z największych żarłaczy białych. Morską bestię mianowano królową oceanu
Biolodzy morscy wyłowili jednego z największych i zapewne najstarszych żarłaczy białych na naszej planecie. Z wrażenia okrzyknęli go tytułem królewskim!
Jeden z gigantów mórz i oceanów
Złapana samica żarłacza białego została oznaczona w piątkowy poranek (2 października) w pobliżu West Ironbound Island, na południe od Lunenburg (Kanada). Bestia ma ponad 5 metrów długości, waży 1606 kilogramów i prawdopodobnie ma około 50 lat. Jak stwierdził lider wyprawy OCEARCH, Chris Fischer:
Kiedy patrzysz na wszystkie zagojone blizny i plamy na jej skórze, naprawdę patrzysz na historię jej życia. To sprawia, że czujesz się taki mały. Czujesz podziw i szacunek dla zwierzęcia i całej jego mądrości życiowej, jaką zdobyło na przestrzeni lat.
Another look at #whiteshark ‘Nukumi’. She’s a mature female #greatwhiteshark, and the 6th the team has been able to sample during #ExpeditionNovaScotia #FactsOverFear pic.twitter.com/yVE27goyY1
— OCEARCH (@OCEARCH) October 3, 2020
Imię Nukumi nie jest przypadkowe i odnosi się do lokalnych wierzeń. Takie miano nosiła mądra babcia z legend rdzennych Amerykanów Mi’kmaq. Ich kultura miała spory wpływ na Nową Szkocję i okoliczne tereny. W ten sposób biolodzy biorący udział w wyprawie chcieli uhonorować miejscową ludność. Po oznakowaniu olbrzymia ryba wróciła do oceanu.
OCEARCH jest organizacją zajmującą się gromadzeniem danych oceanicznych, która oznakowała i zebrała próbki setek rekinów, delfinów, fok i innych zwierząt. Grupa wykorzystuje te dane, aby dowiedzieć się o wzorcach migracji i odkryć nieznane wcześniej szczegóły dotyczące życia rekinów.
Prawdziwy władca oceanów?
Wbrew pozorom żarłacz biały nie jest największym drapieżnikiem morskim na naszej planecie. W kategorii wielkościowej i wagowej ustępuje chociażby orkom czy kaszalotom. Największy zarejestrowany okaz żarłacza miał 7,2 metra długości i ważył ponad 2 tony. Czarno-białe ssaki z kolei osiągają nawet do 10 metrów długości, przy wadze ponad 9 ton.
Co zaskakujące, najnowsze badania wskazują, że rzekomy przodek żarłaczy białych, czyli megalodon, nie przerażał rozmiarami i możliwe… że ma niewiele wspólnego ze współczesnymi rekinami.