Nagła śmierć z powietrza. Potężny Orzeł Haasta nie miał oporu, aby polować na ludzi
Idziecie spokojne nad rzekę, aby połowić ryby. Czujecie nieprzyjemne mrowienie, jak gdyby ktoś was obserwował. Ostatnie co pamiętacie, to wielki skrzydlaty cień, który uderzył z impetem…
Legendarne zwierzę
Maorysi przybyli do Nowej Zelandii około roku 1280. Wówczas spotkali zwierzę, które określili mianem Te Hoikoi, co w ich języku oznacza „Stary Żarłok”. Z kolei naukowcy nadali mu nazwę orzeł Haasta (harpagornis moorei). Ten drapieżnik posiadał skrzydła, których rozpiętość mogła wynosić nawet 3 metry, a jego waga dochodziła do 18 kilogramów.
Te rozmiary powodują, że orzeł Haasta jest największym orłem w znanej historii. Atakując, spadał na ofiarę z prędkością 80 km/h, następnie chwytał ją za miednicę oraz błyskawicznie atakował głowę, oraz szyję ofiary. Gigantyczny orzeł polował na innego olbrzymiego ptaka o nazwie Moa. Wyglądem przypominał owłosionego strusia i był największym stworzeniem występującym na wyspach.
Powietrzy ludobójca
Ten wymarły ptak drapieżny nie tylko nie miał oporu przed polowaniem na człowieka, ale nie sprawiało mu to żadnych kłopotów. Był w stanie powalić ważącego 250 kilogramów Moa, a będący dużo mniejszy człowiek nie miał szans w takim starciu. Naukowcy spekulują nawet, ze Haasta mógł porwać i unieść dziecko.
Atak szponów o długości 11 centymetrów był zabójczy. Samo uderzenie oszałamiało ofiarę, wówczas orzeł atakował tętnicę szyjną oraz rejony głowy, najpewniej doprowadzając do wykrwawienia. Wówczas drapieżnik rozpoczynał ucztę. Jednakże człowiek szybko nauczył się walczyć z wielkim orłem, a ten nie przetrwał wojny z ludzkością.
Wielki ptak przegrał z człowiekiem
Orzeł Haasta był czołowym drapieżnikiem w swoim środowisku, jednakże pojawienie się człowieka zaburzyło tę równowagę. Ptaki Moa oraz inne duże nieloty zamieszkujące wyspę były idealną zwierzyną zarówno dla wielkiego orła, jak i dla plemion Maorysów. Populacja tych zwierzą nie mogła wytrzymać pod naporem polowań po obu stronach i ostatecznie się załamała. Ofiary wielkiego orła wymarły, a on sam nie był wstanie znaleźć alternatywnego źródła pożywienia.
Człowiek za pomocą ognia, włóczni i zorganizowania bronił się bez większych problemów przed jego atakami. Ogromne rozmiary stały się problemem — polowanie na mniejsze zwierzęta nie było możliwe, albowiem te umykały w gęste lasy lub były za szybkie, aby dały się złapać.
Z tego powodu szybko wyginęła populacja orłów Haasta, która najpewniej liczyła od 3 do 4 tysięcy par lęgowych. Gatunek wymarł około roku 1400, choć niektórzy twierdzą, że widywano go również w XIX wieku.