×

Para płaskoziemców popłynęła na kraniec świata. Szczegóły historii są absurdalnie zabawne

Gdyby Ziemia była płaska, byłoby to niezwykłe łatwe do udowodnienia. Jak jednak wiadomo, nie wszyscy są przekonani.

Reklama

Teoria płaskiej Ziemi

Na chwilę obecną żaden mieszkaniec naszej planety nie był w stanie udowodnić, że Ziemia jest płaska. Niektórzy pomijają wszystkie dowody i odwracają się od racjonalnego myślenia twierdząc, że kształt naszej planety to po prostu globalny spisek.

Płaskoziemców pragnących udowodnić swoje racje nie brakuje. Para z Wenecji spisek przejrzała i postanowiła wyzwolić wszystkich z błogiej niewiedzy, by raz na zawsze pokazać, że nasza planeta jest płaska jak naleśnik.

Ziemia jak naleśnik

Pomimo ograniczeń wprowadzonych na terenie Włoch w związku z trwającą pandemią, para z Wenecji postanowiła pożeglować na kraniec świata, który jak sądzili, znajduje się gdzieś w okolicach Sycylii.

Wszystko, by udowodnić raz na zawsze, że nasza planeta wcale nie jest kulistych kształtów. Swoją drogą dość ciekawe, że ludzie mieszkający lokalnie nigdy nie odwiedzili słynnych atrakcji turystycznych, które ściągają tłumy z całego świata.

Reklama

Obydwoje opuścili Wenecję Euganejską i udali się na Lampedusę podczas blokady, tym samym łamiąc wszelkie ograniczenia. Wcześniej w Termini Imerese sprzedali samochód i kupili łódź. Dla nich wyspa Lampedusa była końcem Ziemi. – poinformował Salvatore Zichichi z Ministerstwa Zdrowia

Podróż na kraniec świata

Podróż, która musiała się zakończyć ogromnym rozczarowaniem, była skazana na niepowodzenie. Para od razu napotkała przeszkody. Przede wszystkim planowanie dotarcia na kraniec świata w roku, w którym wszyscy apelują o pozostanie w domu, nie może skończyć się dobrze.

Również opieranie się na kompasie, by udowodnić, że Ziemia jest naleśnikiem, okazuje się złym wyborem. System nawigacyjny opiera się na zasadzie, że nasza planeta wcale nim nie jest. Ogólny brak znajomości mapy też odegrał znaczącą rolę.

Wielka ucieczka i jeszcze większe fiasko

Prawdopodobnie nie zdziwisz się, że parze nie udało się dotrzeć na Lampedusę. Zamiast tego zmęczeni i zagubieni zostali wyrzuceni na Usticę. Patrol odstawił zdeterminowaną parę na kwarantannę, z której udało im się uciec, by ponowić swoją próbę.

Zapewne wydawało im się, że władza kończy się na skraju naleśnika, gdzie Ziemia styka się z próżnią kosmosu. Parę złapano trzy godziny później. Przygnębieni wrócili promem do swojej części globu, ale nie martwcie się, zapewne jeszcze o nich usłyszymy.

Reklama

Fotografie: gifer (miniatura wpisu), palermo.repubblica.it, www.wantedinmilan.com

Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować