×

Poena cullei to jedna z najdziwaczniejszych i najbardziej okrutnych kar, jakie można sobie wyobrazić

Historia pełna jest makabrycznych przykładów tortur, kar i egzekucji. W tej kwestii naszym przodkom nie można odmówić kreatywności.

Reklama

Poena cullei

Nawet Rzymianie, często chwaleni za rzekomą uprzejmość, byli dobrze zorientowani w okrutnych i nieludzkich sposobach zakończenia życia drugiej osoby – od ukrzyżowania po wrzeszczącego byka. Jedna z metod budzi jednak szczególny strach, poena cullei.

Poena cullei, czyli kara worka czekała na ojcobójców. Polegała na pobiciu oskarżonego, zaszyciu go w skórzanym worku razem z kurczakiem, psem, wężem i małpą, a następnie wrzuceniu do rzeki. Coś w końcu musiało zabić skazańca.

Kara za ojcobójstwo, zgodnie z przepisem naszych przodków, polega na tym, że winowajca został pobity rózgami splamionymi jego krwią, a następnie zaszyty w worku z psem, kogutem, żmiją i małpą, a później wrzucony w głębiny morza. To znaczy, jeśli morze jest blisko; w przeciwnym razie zostanie rzucony na pożarcie dzikim zwierzętom, zgodnie z Konstytucją Hadriana. – wyjaśniał rzymski prawnik Modestinus w III wieku

Makabryczna kara

Ojcobójca mógł umrzeć na wiele sposobów – podczas pobicia, przez ukąszenie węża, brutalną siłę szympansa lub po prostu utonąć. Ostatnie chwile na Ziemi zdecydowanie były potworne. Jednak wiele aspektów tej okrutnej kary pozostaje tajemniczych.

Reklama

Nie ma archeologicznych pozostałości tego aktu (zdecydowanie byłoby to fascynujące stanowisko archeologiczne), więc polegamy jedynie na źródłach pisanych ze starożytności, którym trudno zaufać. Kto wie ile powtórzeń mogła przejść ta opowieść na przestrzeni wieków w dziesiątkach tłumaczeń.

Historyczne nieścisłości

Niektórzy historycy podejrzewają, że kara nie została wykonana w rzeczywistości. W końcu wrzucenie psa i małpy do tego samego worka nie byłoby łatwym zadaniem. Wielu twierdzi, że użyto go jedynie jako groźby mającej na celu odstraszenie każdego, kto choćby pomyślał o zabiciu rodziców.

Niezależnie od pochodzenia, kara worka wróciła do łaski w późnym średniowieczu i wczesnej nowożytności w niektórych częściach Europy. Wielu wracało do starych zwyczajów wielkich starożytnych cywilizacji w poszukiwaniu inspiracji.

Reklama

Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować