Poród u leniwca to kaskaderski wyczyn. Nagranie z zajścia sprawi, że zaniemówisz z wrażenia
Poród u leniwca to jedna z tych kwestii, nad którą zapewne nigdy się nie zastanawiałeś. Warto jednak poświęcić chwilę, by zobaczyć nagranie całego procesu, bo jest naprawdę dzikie.
Leniwce
Leniwce większość swojego życia spędzają na drzewach. Odwiedzają ziemię tylko po to, by załatwić swoje potrzeby (mniej więcej raz w tygodniu) lub znaleźć nowe drzewo. W obydwu przypadkach są narażone na niebezpieczeństwo.
Wszystkie inne sprawy leniwce załatwiają na swoich drzewach. Spanie, jedzenie, krycie i porody odbywają się właśnie w baldachimie liści. To ostatnie wygląda naprawdę dziko i sprawi, że serce podejdzie ci do gardła.
Poród u leniwca
Internet został opanowany przez te niecodzienne narodziny. Podobnie jak reszta użytkowników, kompletnie zaniemówisz z wrażenia, kiedy już obejrzysz nagranie matki zawieszonej wysoko w baldachimie liści z dzieckiem niepewnie kołyszącym się na pępowinie.
Nie jest jednak jasne, czy każdy poród u leniwca odbywa się w tak kaskaderski sposób, czy też było to jedno z tych „wyjątkowych” wydarzeń, które przypadkiem uchwycono na nagraniu w Parku Narodowym Wulkanu Arenal na Kostaryce.
https://youtu.be/UFp4PMNGeA0
Kaskaderski wyczyn
Przede wszystkim warto wspomnieć, że obserwacje narodzin młodego leniwca należą do rzadkich. Nawet opiekunowie parku nie mieli pojęcia, że samica jest w późnej fazie i lada chwila spodziewa się maleństwa.
Leniwce to ogólnie tajemnicze i powolne zwierzęta, więc dokładne badania tych stworzeń na wolności są dość trudne i zdecydowanie wymagają sporej dozy cierpliwości. Poród u leniwca nawet w niewoli jest dość zagadkowy i nie zdarza się często.
Enigmatyczne stworzenia
Rzadkie przypadki, gdy widziano poród u leniwca, opisują, że samica próbuje podkładać ręce pod miejsce, w którym może pojawić się dziecko. Nawet jeśli maluch zawiśnie na pępowinie, szybko zostaje odebrany przez matkę.
Nie wiadomo jednak, czy jest to absolutnie normalne zjawisko i pępowiny zaadaptowały się do tego, aby były bardzo silne w przypadku tej niezwykłej metody porodu, czy też po prostu kaskaderskie narodziny są raczej kwestią przypadku.
Nie wiadomo, czy dziecko wiszące na pępowinie jest typowe, ponieważ obecnie istnieje bardzo niewiele danych na ten temat, a wydaje się to dość niezwykłe. Upadek mógł być przypadkowy, ale z naszego doświadczenia wynika, że młode są wyciągane przez mamę, która kładzie je na brzuchu. Samica jest gotowa pomóc potomstwu zanim zostanie umyte, a łożysko pochłonięte. – podsumowuje George Sunter z londyńskiego zoo