Nagranie płonącego 218-metrowego wieżowca w Chinach robi piorunujące wrażenie
Gigantyczny pożar pochłonął 218-metrowy wieżowiec w centrum 10-milionowego chińskiego miasta.
Pożar wieżowca
W mieście Changsha w prowincji Hunan wybuchł pożar 42-piętrowego biurowca. Ogień został już ugaszony, a straż pożarna poinformowała, że nikt nie ucierpiał. Budynek należał do koncernu China Telecom.
Biurowiec powstał w 2000 roku, więc jest stosunkowo nowy. W Chinach w dużych budynkach regularnie przeprowadzane są ćwiczenia przeciwpożarowe, co częściowo tłumaczy brak ofiar.
Przerażające nagrania
Pożar 218-piętrowego wieżowca zarejestrowały kamery i przechodnie. Nagrania żywiołu robią piorunujące wrażenie. Po akcji gaśniczej część budynku straszy wypalonym szkieletem po stronie, gdzie zaczął się pożar.
Pierwsze nagrania z miejskich kamer pokazują wściekłe płomienie i unoszące się kłęby czarnego dymu. Kolejne ukazują dziesiątki uciekających z budynku ludzi, gdy płonący gruz spadał z wyższych pięter.
Chiny w ogniu
Pożary niestety są w Chinach częste i zwykle giną w nich ludzie. Kraj ma stosunkowo pobłażliwe podejście do bezpieczeństwa i egzekwowania przepisów. Improwizowane budowle mogą utrudniać ludziom ewakuację.
Każdego roku w pożarach na terenie Chin ginie kilkadziesiąt osób pomimo częstych ćwiczeń. Tym razem najprawdopodobniej obyło się bez ofiar, choć nie jest to oficjalna informacja, ponieważ zgliszcza jeszcze nie zostały przeszukane.