×

Praktyki pogrzebowe, które łamią wszelkie tabu. Obrzędy tych kultur są kompletnie szokujące

Wcześniej czy później każdy z nas umiera i nie jesteśmy w stanie nic na to poradzić. Uniwersalność śmierci sprawia, że to jedna z niewielu rzeczy, na które każdy z nas się doczeka.


W zależności od kultury, ze śmiercią bliskich radzimy sobie na różne sposoby. Praktyki pogrzebowe w niektórych miejscach świata mogą wydać nam się kompletnie niezrozumiałe. Wiele z nich odrzuca przyjęte przez nas normy i narusza najświętsze tabu.

Długa droga w zaświaty

Kiedy ktoś umiera w domu, zwykle jak najszybciej usuwa się zwłoki. Rozkład ciała jest nieuchronny, co prowadzi do nieprzyjemnych sytuacji i stwarza zagrożenie. Niektórzy jednak nie trzymają się tej logiki.

Istnieją kultury, które zmarłych traktują, jakby nadal byli częścią rodziny. Na indonezyjskiej wyspie Sulawesi odbywają się pogrzeby ludzi z plemienia Toraja, które mogą być bardziej wyszukane niż królewskie wesele, a ich zaplanowanie zajmuje miesiące lub lata.

Dla plemienia Toraja zmarli stopniowo przechodzą w zaświaty, ponieważ żywi członkowie rodziny nadal planują pogrzeb. Po skończeniu uczty, śpiewów i tańców, składania ofiary ze zwierząt i wyszukanego pochówku na klifie, rodzina nadal ma zobowiązania wobec zmarłego.

Każdego roku w sierpniu zwłoki są ekshumowane, oczyszczane i przebierane. Później rodzina paraduje ze zmarłą osobą odwiedzając przyjaciół i mieszkańców wioski. Trwa to dopóki ciała się nie rozpadną – wtedy można uznać, że zmarli przenieśli się w zaświaty.

Kanibalizm

Dla większości kultur kanibalizm to jedno z najciemniejszych tabu. Do dziś jednak istnieją plemiona, dla których zjedzenie zmarłego członka rodziny jest symbolem opieki i miłości.

Nie ma zbyt wielu aktualnych raportów na temat kanibalizmu wśród plemion, ale kilka sugeruje, że rdzenni mieszkańcy Amazonii, Janomami, praktykują endokanibalizm, czyli rytualne jedzenie członka społeczności po jego śmierci.

Janomami zawijają zwłoki w liście i umieszczają je w lesie, by owady mogły się nimi zająć przez około miesiąc. Później kości zmarłego są mielone i mieszane z czymś w rodzaju zupy bananowej, która podawana jest całemu plemieniu.

Praktyka ma mocno zbliżać członków społeczności. Podobne motywacje wpływały na endokanibalizm pogrzebowy w innych plemionach Amazonii i świata, głównie ludu Fore z Papui-Nowej Gwinei.

Pochówek powietrzny

Większość obrzędów ma na celu chronienie zmarłych przed dzikimi zwierzętami i chowanie ich poza zasięgiem naszego wzroku. Jednak w niektórych miejscach brakuje ziemi na cmentarze, a kremacja nie cieszy się popularnością.

Starożytna religia zaratusztrianizmu naucza, że zarówno ziemia, jak i ogień są święte i nie wolno ich zanieczyszczać ciałami zmarłych. W niektórych miejscach do rytuału pogrzebowego włączane są padlinożerne zwierzęta.

W niektórych częściach Indii ciała zmarłych są nacinane i pozostawione, by sępy mogły na nich żerować. Takie rozwiązanie praktykował także Iran do lat 60-tych ubiegłego wieku. Wielu mieszkańców Tybetu i Mongolii nadal w ten sposób żegna zmarłych. Rytuał przez wielu nazywany jest „pochówkiem powietrznym”.

W Kenii Masajowie przenoszą tę koncepcję na wyższy poziom i po prostu zostawiają ciała hienom. Wierzenia sprawiają, że ludzie postrzegają to jako wygodny sposób na przywrócenie zmarłych naturze. Zwłoki pożerane przez zwierzęta są znakiem, że zmarły prowadził cnotliwe życie.


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować