×

Unoszące się na pokładzie stolce dwa razy przerwały misję Apollo 10

W kosmosie nikt nie usłyszy, jak krzyczysz. Jednak dzięki pokładowej łączności można sporządzić zapis całej misji.


Apollo 10

Zapisy z misji Apollo 10 były przydatne dla techników NASA, którzy mieli nadzieję czegoś się nauczyć przed lądowaniem na Księżycu. Okazują się jednak niebywale zabawne dla tych, którzy chcą poczytać o Wielkiej Tajemnicy Lewitującego Stolca Apollo 10.

Podczas wygłaszania komentarza w takcie podróży na Księżyc, rozmowa między komandorem a pilotami została przerwana nie raz, ale dwa razy przez lewitujący stolec. Najbardziej komiczne jest to, że nikt nie bierze odpowiedzialności za unoszącą się kupę.


Problematyczna misja

Pierwszy nieoficjalny wskaźnik zerowej grawitacji pojawia się na stronie 414 transkrypcji z misji Apollo 10. Ta odkrywcza wymiana jasno pokazuje, że coś niefortunnego dołączyło do trójki astronautów, którzy chcą wiedzieć, kto jest za to odpowiedzialny.

CDR to dowódca Thomas Stafford, CMP to pilot modułu dowodzenia John Young, a LMP to pilot modułu księżycowego Eugene Cernan. Rozpoczyna się absurdalna debata na temat tego, do kogo należy kupa.

Kupa w roli głównej

Po szybkim sprawdzeniu, czy pojemnik na odpady nie jest przepełniony, zespół mógł wrócić do wykonywanego zadania. Jednak na stronie 419 zespół Apollo 10 znów miał kłopoty.

Czyja kupa okazała się tak figlarna? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy. Pomimo dość burzliwej podróży zespół kontynuował misję. Transkrypcja nie tylko stanowi jedną z najbardziej zabawnych w historii NASA, ale także odgrywa kluczową rolę w historii ludzkiej podróży na Księżyc.


Fotografie: www.hq.nasa.gov

Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować