×

Czy dwoje ludzi rzeczywiście może ponownie zasiedlić Ziemię od zera?

Choć Adam i Ewa w Biblii nie mieli z tym większych problemów, to czy faktycznie dwoje ludzi wystarczyłoby do ponownego zaludnienia naszego świata, tak od zera?


Endogamia

Z naukowego punktu widzenia, nie sposób uniknąć problemów zdrowotnych związanych z ograniczoną pulą genową i endogamią. Przede wszystkim oczywisty problem – pierwsze nowe pokolenie będzie braćmi i siostrami, drugie kuzynami.

Wiele badań wykazało, że gdy krewni pierwszego i drugiego stopnia mają wspólne dzieci wynik raczej nie jest zachwycający. Przede wszystkim stwierdzono wyższą śmiertelność niemowląt oraz niepełnosprawność fizyczną i umysłową.

Przykład

Doskonałym przykładem będą członkowie europejskich rodzin królewskich i „strategiczne” małżeństwa w nich zawarte. Karol II z Hiszpanii urodził się z całą litanią fizycznych i umysłowych kalectw. Naukowcy przypisują to wysokiemu „współczynnikowi krzyżowania”.

Biedny Karol II odziedziczył zbyt wiele identycznych genów od obojga rodziców. Istnieje mnóstwo różnych badań, które to potwierdzą, a wszędzie pojawia się podstawowy problem związany z endogamią – mała pula genowa.

Niska pula genów

Rzadkie choroby dziedziczne są zwykle wywoływane, gdy dwie kopie genu zostają przekazane od matki i ojca. Jeśli rodzice są braćmi i siostrami, oczywiste jest, że ich geny są znacznie bardziej podobne. Wtedy problem rozprzestrzenia się na całe pokolenia.

Na tym jednak nie koniec. Różnorodność genetyczna pozwala gatunkom przezwyciężyć problemy i dostosować się do zmian środowiskowych. Kiedy bliscy krewni zaczynają się rozmnażać, ta różnorodność zostaje utracona.

Odpowiedź

Wiadomo również, że w przypadku endogamii jakość nasienia znacznie spada. Przy niewielkiej populacji prędzej czy później wszyscy będą spokrewnieni. Wraz z pokrewieństwem nasilą się negatywne efekty i problemy zdrowotne.

Wbrew wszystkiemu, historia ludzkiej cywilizacji pokazuje, że kilka małych grup ocalało i udało im się nawet zwiększyć liczbę populacji, przy okazji przezwyciężając matematyczne prawdopodobieństwa kryjące się za genetyką.

Dowody na krótkoterminowe skutki niskiej różnorodność genetycznej są bardzo silne, ale wszystko jest kwestią prawdopodobieństwa. Wszystko jest więc możliwe. – podsumowuje antropolog John Moore


Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu