Pyton kontra lampart, który z drapieżników wygra walkę na śmierć i życie?
Natura jest piękna i często nas zdumiewa. Nie należy jednak zapominać, że rządzi się własnymi prawami i bywa bezlitosna.
Pyton kontra lampart
Jeśli scenariusz „oczy zachłanniejsze niż brzuch” nie jest ci obcy, możesz solidaryzować się z tym pytonem. Wypatrzony obiad zdecydowanie okazał się ponad możliwości gigantycznego węża.
Pyton upatrzył sobie lamparta, który wyglądał na doskonałą ofiarę. Choć w pobliżu stała bezbronna impala, wąż okazał się być zachłannym stworzeniem. Niestety, w bitwie z wielkim kotem szczęście mu nie sprzyjało.
Walka na śmierć i życie
Lampart, który akurat polował na impalę, był z początku nieco zaskoczony atakiem węża. Najpierw odskoczył do tyłu i łapami starał się pozbyć pytona, który próbował go objąć śmiertelnym uściskiem swego ciała.
Scena rozegrała się w rezerwacie przyrody w Kenii, a świadkowie nie do końca wiedzieli, jaki będzie finał polowania. Wydawało się, że los wielkiego kota jest przesądzony, gdy ten leżał bezradnie w silnym uścisku pyton.
Zwrot akcji
Ku zaskoczeniu widzów i samego węża, lampartowi udało się wyswobodzić i jednym mocnym ugryzieniem zabić pytona. Wąż tym razem przecenił swoje możliwości i sam skończył jako obiad.
Przebieg zdarzeń został uchwycony na zdjęciach przez 28-letniego Mike Weltona, który oprowadzał grupę turystów po rezerwacie. Uczestnicy safari zapewne zobaczyli więcej niż się spodziewali.
Bezlitosna natura
Wszyscy byli przekonani, że walka jest przesądzona, natura jednak zaskoczyła po raz kolejny. Dla wszystkich był to wielki szok i zdarzenie choć makabryczne, jest równie wyjątkowe, gdyż takie sceny rzadko odbywają się przy świadkach.