Wielka Rafa Koralowa została pokryta zanieczyszczonym błotem. Smuga widoczna jest z kosmosu
Nastały ciężkie czasy dla Wielkiej Rafy Koralowej. Każdego roku coraz większa część tego skarbu natury umiera. Bielenie koralowców prowadzi do raczej ponurych prognoz, a niszczycielskie cyklony jedynie przyspieszają degenerację.
Wielka Rafa Koralowa
Wielka Rafa Koralowa nie ma czasu na regenerację, a nieustanna walka ze szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi pogarsza sytuacją, która już teraz wygląda naprawdę źle.
Ten rok w Queensland w Australii był wyjątkowo obfity w opady deszczu. To spowodowało ogromną powódź, a zanieczyszczony spływ znalazł drogę do morza, prosto w kierunku rafy.
Powódź
Zdjęcia satelitarne pokazują błotniste wody rozciągające się od rzeki Whitsundays aż po Cape Tribulation. Woda z powodzi dopadła już najbliższe rafy położone około 60 kilometrów od brzegu.
Zanieczyszczona fala osłania słońce gasząc przy tym życie, które istniało poniżej. Największym problemem są jednak zanieczyszczenia, które przyniosła ze sobą powódź.
Smothering life: Runoff from recent floods in Australia is flowing onto parts of the Great Barrier Reef starving coral of light https://t.co/Dv4iR5Awsg
? Matt Curnock / TropWATERJCU pic.twitter.com/K76GOzq0i7
— AFP news agency (@AFP) 15 lutego 2019
Zagrożenia
Specjaliści obawiają się, że błotnista woda zawiera chemikalia rolnicze, jak azot czy fosfor, które z łatwością doprowadzą do śmierci korali oraz trawy morskiej.
Im dalej dotrze fala powodziowa, tym więcej szkód wyrządzi. Bez silnych wiatrów zanieczyszczona woda może jednak pozostać w tym samym miejscu jeszcze przez jakiś czas.
Sytuacja obecnie
W 2016 roku stwierdzono, że ponad 93 procent koralowców bieleje z powodu wyjątkowo ciepłej pogody. Z szacunków wynika, że 50 procent jest już martwe lub umierająca. Wielu specjalistów uważa, że proces jest nieodwracalny, a Rafy nie da się uratować.