×

Plaże w Japonii są pokryte stopionymi szczątkami Hiroszimy po zrzuceniu bomby atomowej na miasto

Jeśli przyjrzysz się piaskowi na plaży Półwyspu Motoujina w Japonii, z pewnością zauważysz, że jest zaśmiecony drobnymi szklanymi koralikami w kształcie łez. Te nietypowe obiekty to relikty ataków atomowych na Japonię.

Reklama

Relikty ataków atomowych na Japonię

Obiekty, które można znaleźć na plaży Motoujina są pozostałościami po bombach atomowych zrzuconych na Japonię podczas ponurych dni II wojny światowej. Jak donosi czasopismo „Antropocen”, obecnie nazywane są Hiroszimitami.

Te fragmenty gruzów są w zasadzie pozostałościami miasta, które zostało wystrzelone w niebo, ugotowane w atomowej chmurze, by później opaść z powrotem na ziemię.

Hiroszimity

Przesiewając piaski zatoki Hiroszimy i wyspy Miyajima, geolog Mario Wannier natrafił na kawałki szkła i postanowił odnaleźć ich źródło, by dowiedzieć się, jak dokładnie zostały stworzone. Nie spodziewał się, że skrywają tak tragiczną historię i w rzeczywistości są to relikty ataków atomowych na Japonię.

W próbkach piasku znaleziono nietypowe cząstki, które stanowiły około 2,5% materiału. Fragmenty przypominały jednak Wannierowi o innych osadach, które analizował – próbki z okresu kredy, kiedy asteroida zniszczyła dinozaury 66 milionów lat temu.

Reklama

Niezależnie od tego, czym były fragmenty znalezione w piasku na plaży Motoujina, musiały zostać ukształtowane przez niewiarygodną ilość energii. Jako, że znaleziono je zaledwie kilka kilometrów od epicentrum wybuchów jądrowych sprzed ponad 70 lat, źródło tej energii było dość oczywiste.

Atak na Hiroszimę

Rankiem 6 sierpnia 1945 roku Stany Zjednoczone zrzuciły 4-tonowego „małego chłopca” na Hiroszimę, zaznaczając w historii dzień, kiedy po raz pierwszy użyto broni jądrowej w trakcie konfliktu zbrojnego. Ponad 70 procent miasta zostało zniszczone w mgnieniu oka wraz z 70000 mieszkańców.

Szacuje się, że ponad 200000 osób zmarło w następnych latach z powodu urazów i promieniowania.

Masz miasto, minutę później go nie ma. W mojej głowie zrodziło się pytanie: gdzie się więc podziało? Gdzie jest cały materiał? Odkrycie tych cząstek jest odpowiedzią. To naprawdę niesamowita i tragiczna historia. – relacjonuje Wannier

Analiza

Dokładniejsza analiza Hiroszimitów wykazała dużą różnorodność składu chemicznego, w tym stężenie glinu, krzemu i wapnia. Niektóre relikty ataków atomowych na Japonię składały się jedynie z żelaza i stali, a nawet betonu, marmuru, stali nierdzewnej i gumy.

Część fragmentów przypomina pozostałości po uderzeniu meteorytu, jednak skład Hiroszimitów jest zupełnie inny. Zrozumiałe więc, że zespół badawczy doszedł do wniosku, że tylko eksplozja atomowa mogła stworzyć tak dziwną kompozycję.

Reklama

Mika Nojewska

Miłośniczka wszystkiego, co dziwne i ciekawe. Głównie tworzy teksty dla nauka.rocks i przed komputerem spędza więcej czasu, niż chciałaby się przyznać. W wolnym czasie odkrywa nieodkryte i próbuje opanować świat. Kocia mama i mag na 55 levelu

Może Cię zainteresować